Włochy. Był 20 dni w śpiączce, wita go całe miasteczko

baja /Il Messaggero

publikacja 09.06.2020 09:43

"Witaj, wojowniku!" - taki transparent zawiesili mieszkańcy na jego balkonie, a na rynku przygotowali dla niego flash mob. 59-letni bankowiec Celso Zaetta pokonał ciężką postać COVID-19.

Celso Zaetta nie krył wzruszenia, gdy korowód mieszkańców przejechał pod jego balkonem. Celso Zaetta nie krył wzruszenia, gdy korowód mieszkańców przejechał pod jego balkonem.
Il Messaggero /FB

Mężczyzna trafił na oddział reanimacji, gdzie spędził 40 dni, a 20 przeleżał w śpiączce. Teraz udało mu się pokonać koronawirusa, a gdy wyszedł ze szpitala, witało go całe miasteczko Pez w prowincji Belluno, w regionie Wenecja Euganejska, z transparentami: "Witaj w domu!".

Mieszkańcy zorganizowali flash mob w samochodach, przejeżdżając z rynku pod dom Celso Zaetty, trąbiąc klaksonami i grając na trąbkach oraz machając flagami. 59-latek nie krył emocji, kiedy wyszedł na taras, żeby pozdrowić przyjaciół.

Celso Zaetta, między śpiączką a leczeniem na oddziale intensywnej terapii, z koronawirusem walczył w sumie 70 dni. Cała jego rodzina została zarażona, ale żona pielęgniarka i dwie córki miały lekkie objawy COVID-19, podczas gdy 59-latek przeszedł najcięższą odmianę choroby.

Sprawę opisał "Il Messaggero", powołując się na wiadomości z miejscowego "Il Gazzettino".