Dawniej Bóg sam wybierał sobie miejsce i warunki przebywania z ludźmi.
Przybytek składał się z dziedzińca i przybytku właściwego, przybytek właściwy zaś z Miejsca Świętego i Miejsca Najświętszego, w którym spoczywała Arka Przymierza. Był zbudowany z drzewa akacjowego, wyłożony złotem, umocowany na podstawach ze srebra. Konstrukcja miała 15 stóp szerokości, 15 stóp wysokości i 45 stóp długości. Była otwarta od strony wschodniej. Okrycie jej stanowił biały bisior z wyhaftowanymi cherubinami w kolorach niebieskim, fioletowym i szkarłatnym. Tymczasem od św. Pawła dowiadujemy się, że nowy przybytek Boga wymaga innego materiału i innych wymiarów. Ma być zbudowany z radości, dążenia do doskonałości, krzepkości ducha, jednomyślności i wewnętrznego pokoju. W takim przybytku przebywa Bóg miłości i pokoju. Szczegóły wymienione przez Apostoła Narodów nie są przypadkowe. Pomiń jakiś element bądź zlekceważ któryś z wiążących komponentów, a wszystko się zawali. Świątynia Boga musi być wznoszona na wierze i posłuszeństwie. Tą świątynią jest życie chrześcijanina. Jej komponenty są duchowe, świadczą o osiągnięciu dojrzałości.
Dziś mamy silne zapotrzebowanie na dorosłość. Jej brak prowadzi do naruszenia niewinności dziecięcej, nieodpowiedzialnego podchodzenia do zadań i powinności, nieumiejętności tworzenia relacji z innymi. Jesteśmy infantylni, niedokończeni, przeciekamy. Niewiele trzeba i wszystko puszczamy z rąk. Chrześcijański przybytek Boga buduje się na łasce i sakramentach. Sakrament małżeństwa jest jak liny rozciągnięte wokół ringu. Nawet jeśli spadnie na ciebie cios, nie wypadniesz ani nie uciekniesz. Sakrament bierzmowania jest strukturą spinającą gmach. Udzielaniu go towarzyszył dawniej gest lekkiego uderzenia w twarz, bo tkwiła w nim siła znoszenia przeciwności i upokorzeń, które często są wymogiem dania chrześcijańskiego świadectwa, bezinteresownego kochania, nawet nieprzyjaciół. Sakrament chrztu oferuje fundament: miłość Ojca, łaskę Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym. Nie jesteś sam. Masz oparcie: w Trójcy Świętej i Kościele, Ciele Chrystusowym. Takie są warunki świątyni. Bez sakramentów i łaski, modlitwy i walki duchowej, bez sztuki budowania cnót i rozwijania w sobie Bożych charyzmatów nie będzie ani radości, ani doskonałości, ani krzepkości ducha, ani jedności i pokoju. I Bóg pozostanie abstrakcyjnym pojęciem z katechizmu, a nie Bogiem bliskim, Bogiem „z nami”. •
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.