Ku szkolnej normalności?

Agata Puścikowska

|

GN 22/2020

Jesteśmy ludźmi po epidemicznych przejściach, potrzebujemy spokoju i wzajemnego szacunku, harmonii i poczucia bezpieczeństwa.

Ku szkolnej normalności?

Od przyszłego roku szkolnego wszystko powinno wrócić do normalności – stierdził rzecznik rządu Piotr Müller. A moim zdaniem – do normalności w szkole jest bardzo daleko. I od nas wszystkich będzie zależało, jak ten proces będzie przebiegał. Kilkumiesięczny czas nauki w domu, lekcji online, to dla większości rodziców, dzieci i nauczycieli czas ekstremalny. I chociaż większość to czuje i nawet mówi, to bywa, że staramy się udawać, że nic się nie dzieje. I że świetnie, iż kilka miesięcy „byliśmy sobie w domu”. Tymczasem czym innym jest konieczność, a czym innym realia z nią związane. Konieczność niewątpliwie zaszła. Realia to jednak nie zawsze radosne, wspólne odrabianie matmy przy kuchennym stole, ale sporo stresu, zmęczenie, znudzenie i bywa nerwowo. To, że w wielu rodzinach i szkołach udaje się nauczanie epidemiczne, jest powodem do dumy. Brawo i szacunek dla nas wszystkich. Zdaliśmy trudny egzamin.

Czeka nas trudny powrót do rzeczywistości domowo-pracowo-szkolnej. Trudne przestawienie się na dawne tryby. I znów stres. Potrzeba więc spokoju, czasu, pewnego umiarkowania, ale i wzajemnej cierpliwości. Rodziców do dzieci. Dzieci do rodziców. Nauczycieli do jednych i drugich. I wzajemnie. Potrzeba ogromu szacunku, by od września rozpocząć zwyczajną naukę w naprawdę dobrej atmosferze. Obawiam się prób nadrobienia materiału w miesiąc. I związanego z tym szaleństwa oraz stresu. Bo, nie oszukujmy się, nie każde dziecko radzi sobie w domu. I nie każda szkoła radzi sobie z lekcjami online. Obawiam się atmosfery nieco histerycznej, wejścia w trybiki „zwyczajne”, jakby nic się nie stało. Jakby tych kilka miesięcy nie przerwało zwykłego życia. I jakby człowiek był robocikiem z dwoma trybami: tryb zwykły i tryb epidemiczny. Powrót do normalności nie oznacza jednego „klik”… Jesteśmy ludźmi po epidemicznych przejściach, potrzebujemy spokoju i wzajemnego szacunku, harmonii i poczucia bezpieczeństwa. Gdy wyrywa się człowieka z pewnego rytmu, potrzebuje on czasu, by wejść w inny. Potrzebuje czasu na powrót do normalności. Czas, spokój i wzajemna wyrozumiałość są bardzo potrzebne. W domu, w szkole, pracy. W życiu dziecka i dorosłego. Dajmy sobie czas…•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.