Wakacje inne niż zwykle

Szymon Babuchowski

|

GN 21/2020

publikacja 21.05.2020 00:00

Na dalsze wypady w sezonie letnim raczej trudno się nastawiać. Ale to wcale nie oznacza, że wakacji nie będzie.

Wakacje inne  niż zwykle istockphoto

O tej porze roku wielu z nas wertuje już zwykle strony internetowe biur podróży, poszukując odpowiedniej dla siebie oferty wakacyjnej. W tym roku jednak, ze względu na pandemię koronawirusa, zadanie jest znacznie trudniejsze. No bo jak tu szukać czegoś, o czym nawet nie jesteśmy przekonani, że się odbędzie? A co, jeśli czeka nas lato bez wakacji?

Spragnieni podróży

A jednak Polacy są spragnieni podróżowania. Z badania zleconego przez Polską Organizację Turystyczną – czyli rządową agencję zrzeszającą podmioty zajmujące się turystyką – wynika, że 30 proc. naszych rodaków w ciągu najbliższych kilku tygodni planuje wyjazd turystyczno-wypoczynkowy z przynajmniej jednym noclegiem. Aż 87 proc. z tej grupy chce podróżować po Polsce – najczęściej w góry (34 proc.), nad morze (27 proc.) lub nad jeziora. – To pozwala nam z optymizmem spojrzeć na perspektywę tegorocznych wakacji – twierdzi prezes POT Robert Andrzejczyk. – Tym bardziej że w II i III etapie odmrażania gospodarki rząd ogłosił bardzo ważne kroki dla całej branży turystycznej, czyli otwarcie od 4 maja hoteli, miejsc noclegowych i części atrakcji turystycznych, np. muzeów, a od 18 maja także restauracji czy kin plenerowych. Przy zachowaniu dobrych praktyk i środków ostrożności pozwoli to branży turystycznej ponownie zarabiać.

Z pewnością jednak pandemia przyczyni się do zmiany naszych urlopowych preferencji. Do tej pory przy wyborze wakacji kierowaliśmy się najczęściej ceną, atrakcjami proponowanymi przez hotel albo komfortem podróży. Teraz jednym z najważniejszych czynników branych pod uwagę podczas organizacji wyjazdów okazują się standardy higieniczne. Badanie przeprowadzone dla POT pokazuje, że ten czynnik jest ważny dla aż 82 proc. turystów. Dlatego organizacja wprowadziła specjalny system certyfikacji hoteli i obiektów noclegowych. Mogą się one poddać weryfikacji pod kątem wypełniania wytycznych przygotowanych przez Ministerstwo Rozwoju we współpracy z Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Udział w programie jest dobrowolny, ale obiekt z takim certyfikatem z pewnością będzie się cieszył większym zaufaniem turystów.

1000+ w walizce

Oczywiście sami podróżujący też muszą przestrzegać zasad bezpieczeństwa, więc POT przygotowała także coś dla nich. „Dekalog bezpiecznego turysty” przypomina m.in. o tym, że w podróż należy wybierać się, będąc zdrowym, w towarzystwie osób, z którymi spędzamy czas na co dzień. Mówi też o konieczności unikania skupisk ludzkich i stosowania się do zasad obowiązujących w obiektach. Zachęca też do wcześniejszego sprawdzenia, czy atrakcje, które nas interesują, są aktualnie czynne. Wszystkie te elementy są częścią kampanii „Odpoczywaj w Polsce bezpiecznie”, którą POT chce nas zachęcić do podróżowania po kraju. – Przed nami najważniejszy w roku czas dla polskiej turystyki – wakacje. Jesteśmy przekonani, że większość Polaków spędzi w tym roku urlop w Polsce, a to pozytywnie przełoży się na sytuację finansową krajowej branży turystycznej – przewiduje Robert Andrzejczyk.

Faktycznie, wakacje w Polsce wydają się w tym momencie najbardziej realnym scenariuszem, zwłaszcza że termin i zakres otwarcia granic poszczególnych krajów to przecież ciągle wielka niewiadoma. W dodatku minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała wprowadzenie bonu turystycznego o wartości 1000 zł, z którego skorzystać będzie mogło nawet 60 proc. zatrudnionych Polaków. Ma on przysługiwać osobom zatrudnionym na umowę o pracę, które zarabiają poniżej średniej krajowej (5200 zł brutto w 2020 roku). Bony 1000+ będą przyznawane tylko na wycieczki krajowe. Chodzi oczywiście o to, by rozruszać rodzimą turystykę. To szansa także dla tych regionów, które dotychczas nie były przez nas brane pod uwagę w pierwszej kolejności jako potencjalne miejsce wypoczynku. Kto wie, czy wielu Polaków, chcąc uniknąć dużych skupisk ludzkich, nie wybierze na tegoroczne wakacje nieco mniej oczywistych zakątków naszego kraju? Może równie atrakcyjne jak Kołobrzeg czy Zakopane okażą się np. Karkonosze, Kaszuby, Bory Tucholskie czy Pieniny?

Wolni od wirusa

Warto jednak pamiętać, że spora część polskiej turystyki to także te biura podróży, których podstawową ofertę stanowią wyjazdy zagraniczne. Dla nich czas pandemii jest szczególnym wyzwaniem. – Jesteśmy przygotowani na różne scenariusze, bo tego wymaga bezprecedensowa sytuacja, w jakiej znalazła się branża turystyczna – podkreśla Piotr Henicz, wiceprezes biura podróży Itaka, wieloletniego lidera w rankingach polskich touroperatorów. – Mimo wszystko liczymy na to, że część sezonu „Lato 2020” uda się zrealizować. Śledząc aktualne doniesienia medialne, stanowisko polskiego rządu i rządów krajów, do których wyjeżdżają nasi klienci, trudno jednak o jednoznaczną odpowiedź, czy tak faktycznie będzie. Stanowisko Komisji Europejskiej jest zdecydowanie „prowakacyjne”, nie wiadomo jednak, jak szybko zostaną zniesione restrykcje oraz – co szczególnie istotne – przepisy dotyczące kwarantanny. Poszczególne kraje donoszą o luzowaniu restrykcji. Aktualnie dotyczy to głównie turystyki krajowej, ale pojawiają się też pierwsze informacje o ruchu międzynarodowym. Kierunki wyjazdowe będą zależały od tego, które kraje otworzą się na przyjęcie turystów zagranicznych.

Na razie wiadomo, że w lipcu odbędzie się pilotażowy lot na Wyspy Kanaryjskie dla turystów „COVID Free”, których zdrowie zostanie potwierdzone cyfrowymi paszportami medycznymi. Taki eksperymentalny program ogłosiły wspólnie Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO) i władze wysp. Pasażerowie tego lotu będą mieli w swoich smartfonach cyfrowy profil medyczny i aplikację Hi+ Card, która będzie monitorować ich stan zdrowia także w trakcie pobytu. Dzięki temu organizatorzy będą mogli mieć pewność, że wszyscy podróżujący są wolni od koronawirusa. Kanary mają stać się „światowym laboratorium” odnowienia działalności turystycznej i wypracować nowy wzorzec działania w tej branży. Czy zatem tak właśnie będą wyglądać nasze dalsze podróże w najbliższych miesiącach, a może nawet latach? Touroperatorzy podchodzą do tego programu z pewnym dystansem, ale i z nadzieją: – „COVID Free” to program eksperymentalny, zobaczymy, co przyniesie. Jeżeli przyczyni się do szybkiego otwarcia Wysp Kanaryjskich na turystykę zagraniczną, to będziemy bardzo szczęśliwi – deklaruje Piotr Henicz.

Bliżej niż zwykle

Czy pandemia zmusi rodzime biura podróży do, choćby częściowego, przeprofilowania działalności? Pewne ruchy można już zauważyć na stronach internetowych znanych touroperatorów. TUI czy Exim Tours, obok dotychczasowych kierunków, postawiły m.in. na promowanie wyjazdów krajowych. Wiele biur proponuje też elastyczność w doborze terminów. Pakiety promocyjne polegają np. na wpłaceniu niewielkiej zaliczki i możliwości bezpłatnej zmiany rezerwacji, czy nawet rezygnacji, w określonym terminie. Niektórzy oferują też zamianę rezerwacji z lata 2020 na 2021. Najczęściej jednak zmiany w samej ofercie nie są rewolucyjne. – Przy takiej skali działalności, jaką prowadzimy, przeprofilowanie nie jest sprawą tygodni czy miesięcy – podkreśla wiceprezes Itaki. – Wierzymy jednak, że nie będzie takiej potrzeby. Aktualnie kończymy przygotowywać ofertę wakacji w Polsce, rozszerzyliśmy także ofertę zagraniczną z dojazdem własnym. To są rzeczy dodatkowe. Na lato 2020 i wprowadzone już do sprzedaży lato 2021 nie przewidujemy aktualnie żadnych zmian. O korektach będzie można mówić, kiedy rozpocznie się regularna sprzedaż i wrócimy do działalności operacyjnej.

Na razie rządowe zapowiedzi wskazują jednak na to, że najbliższe wakacje spędzimy raczej w Polsce, ewentualnie w najbliższych krajach, w których zachorowalność na COVID-19 jest stosunkowo niska i z którymi zostaną podpisane porozumienia. Według Andrzeja Guta-Mostowego, wiceministra rozwoju specjalizującego się w branży turystycznej, dotyczyć to może państw Grupy Wyszehradzkiej, czyli Węgier, Słowacji i Czech, a także państw bałtyckich – Litwy, Łotwy i Estonii. Na dalsze wypady w sezonie letnim raczej więc trudno się nastawiać. Ale dobre i to.•

Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.