publikacja 07.05.2020 00:00
To bezprecedensowe wydawnictwo zapisało własny rozdział w historii relacji polsko-węgierskich.
Krystyna Łubczyk, Grzegorz Łubczyk
Pamięć IV. Polscy uchodźcy
na Węgrzech 1939–1946
Rytm
Warszawa 2019
ss. 340
Dzieje polskiego uchodźstwa na Węgrzech w czasie II wojny światowej ciągle należą do mało znanego rozdziału naszej wspólnej historii. Dzięki temu, że 18 września 1939 r. Węgry otwarły swoje granice, znalazło się tam 90 tys. polskich żołnierzy oraz 30 tys. cywilnych uchodźców. Szybko zostali otoczeni opieką przez państwo węgierskie i zwykłych ludzi. Węgrzy wiedzieli, że polscy żołnierze chcą iść dalej na Zachód, aby walczyć z Niemcami. Dlatego nie przeszkadzali im w ucieczkach. Udało się przerzucić do Francji i na Bliski Wschód 40 tys. żołnierzy.
Tej wyjątkowej epopei poświęcony jest czwarty, ostatni album z monumentalnej serii „Pamięć”, która od 2009 r. była przygotowana i redagowana przez Krystynę i Grzegorza Łubczyków. Całość ich pracy, opublikowanej w czterech albumach, liczy 1650 stron. Umieszczono w nich ponad 2 tys. zdjęć oraz 260 skanów oryginalnych dokumentów. To bezprecedensowe wydawnictwo samo stało się wydarzeniem. Zapisało własny rozdział w historii relacji polsko-węgierskich.
Także w ostatnim tomie umieszczono wiele ciekawych tekstów oraz fotografii, m.in. opisana jest historia Stefanii Pielok, maszynistki współpracującej z Henrykiem Sławikiem. Publikowane są także nieznane zdjęcia Sławika. Rarytasem są dwa raporty Tibora Csorby, sporządzone dla Rządu RP na uchodźstwie po wizytach w Warszawie. W panteonie polskiej pamięci powinno się znaleźć miejsce dla płk. Lóránda Utassy. Jego sylwetka została w albumie obszernie zaprezentowana. Cywilami zajmował się József Antall, natomiast płk Utassy stał na czele XXI Departamentu Jeńców Wojennych i Internowanych w Ministerstwie Honwedów i podlegały mu obozy wojskowe. Takich niezwykłych postaci jest w albumie więcej. Dzięki wydawnictwu znów zaczynają krążyć we wspólnym obiegu pamięci, refleksji i wspomnień.
Andrzej Grajewski
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.