Na pierwszej linii frontu

Szymon Babuchowski

|

GN 15/2020

publikacja 08.04.2020 00:00

Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni, fizjoterapeuci, technicy elektroradiologii – to oni biorą dziś na swoje barki największy ciężar w walce z koronawirusem.

Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy szpitali z narażeniem życia niosą pomoc osobom chorującym z powodu COVID-19. Lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy szpitali z narażeniem życia niosą pomoc osobom chorującym z powodu COVID-19.
Matteo Biatta /Sintesi/Photoshot/PAP

Pracują często z narażeniem zdrowia. W stresie, ogromnym zmęczeniu, mając teraz znacznie mniej czasu dla własnych rodzin, siedzą całymi dniami w pracy dla nas – by chronić nas przed zakażeniem. Służby medyczne są dziś na pierwszej linii tego frontu, na którym wszyscy, chcąc nie chcąc, musimy walczyć.

Stres permanentny

– Pracujemy w permanentnym stresie – opowiada Katarzyna Nizińska, pielęgniarka ze szpitalnego oddziału ratunkowego Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach-Ochojcu. – Musimy reagować szybko i działać zespołowo. W związku z pandemią trzeba było przeorganizować się i dostosować SOR do panujących warunków. Każdego pacjenta traktujemy jako potencjalnie zarażonego. Dlatego najpierw zakładamy maski, okulary ochronne, przyłbice i kombinezony. Jeśli ratownicy medyczni przywożą pacjenta w ciężkim stanie, nieprzytomnego, musimy to zrobić błyskawicznie, bo taki pacjent nie powie nam, czy gorączkował albo czy ma inne objawy COVID-19. Następnie wdrażamy całą diagnostykę niezbędną dla szybkiej oceny sytuacji i czekamy na wynik testu.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.