Wyścig z wirusem

Szymon Babuchowski

|

GN 14/2020

publikacja 02.04.2020 00:00

Twierdzi, że koronawirus goni go po świecie, ale sam też podążał śladem intruza z Wuhanu. Po powrocie z Chin i ponad dwóch tygodniach kwarantanny Arek Rataj wylądował na lotnisku w Bergamo, skąd autobusem pojechał do zrelaksowanego i pełnego ludzi Mediolanu.

Po okazaniu odpowiednich dokumentów włoscy żołnierze zezwalają na przekroczenie granicy między strefami. Po okazaniu odpowiednich dokumentów włoscy żołnierze zezwalają na przekroczenie granicy między strefami.
AREK RATAJ

Jest niezależnym fotografem i wykładowcą akademickim, absolwentem studiów dziennikarskich. Pracował na trzech kontynentach, ucząc analizy filmu i komunikacji wizualnej. Pasję do fotografowania odkrył pięć lat temu w Chinach. Już trzy lata później zadebiutował jako fotoreporter we francuskim dzienniku „Le Monde”. Później przyszły publikacje w „The New York Times” i współpraca z „The Wall Street Journal” czy amerykańską agencją prasową Associated Press, a także nagrody w kilku prestiżowych konkursach. W bogatym CV Arka Rataja są też warsztaty fotograficzne w Katarze i Indiach czy służba nauczyciela wolontariusza w rozdartym wojną narkotykową Hondurasie. Teraz do tej listy trzeba jeszcze dopisać pracę w dwóch epicentrach COVID-19.

Nie pojadę tam!

Jak trafił do Wuhanu? – Znalazłem się tam przez zbieg okoliczności – opowiada. – W lutym zeszłego roku podpisałem kontrakt z pekińską instytucją edukacyjną, która pośredniczy w kontaktach z chińskimi uniwersytetami, dzięki czemu rozpocząłem pracę jako wykładowca. Pracowałem kolejno na trzech uczelniach w różnych prowincjach Chin. Ostatnią z nich był Uniwersytet Jianghan w Wuhanie. Trafiliśmy tam z żoną na początku grudnia, nie mając pojęcia, że już od listopada dochodzi w mieście do pierwszych zarażeń koronawirusem. Kiedy przyjechałem do Wuhanu, byłem pod wrażeniem jego rozmiaru i miejskiej przestrzeni. Wkrótce ta metropolia miała się skurczyć do rozmiaru karceru.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.