W niebie będziemy królować

Marcin Jakimowicz

|

GN 13/2020

publikacja 26.03.2020 00:00

Wypełniał szczelnie aule i kościoły, a jego wirtualne rekolekcje śledziły setki tysięcy wiernych. Jaki był? „Przede wszystkim normalny” – słyszę od tych, którzy znali ks. Piotra Pawlukiewicza.

W niebie będziemy królować Józef Wolny /Foto Gość

Gdy kolejna osoba zagadnęła mnie przed wielu laty: „A słyszałeś już »Seks: poezja czy rzemiosło?«, dałem za wygraną i odsłuchałem tę konferencję. I zrozumiałem fenomen ks. Pawlukiewicza. Mówił o trudnych, a nawet bardzo trudnych rzeczach w sposób jasny, prosty i pełen humoru. Nie było to jednak kaznodziejskie familiarne poklepywanie wiernych po plecach. Ksiądz Piotr, nie owijając w bawełnę, stawiał konkretne wymagania, a jego słowa: „Czystość to jest życie przy otwartych drzwiach. »Chodźcie wszyscy, zajrzyjcie, jak żyję, nie mam niczego do ukrycia«” do dziś robią na mnie ogromne wrażenie. Potem jego konferencje odkryła Dorota i hasło: „A Pawlukiewicz powiedział na ten temat....” było często w rozmowach w ustach mojej żony koronnym argumentem, którego nie byłem w stanie przebić i który kończył dyskusję.

Zdrowy dystans

Taki był. Mądry i przystępny. Był doktorem teologii pastoralnej, wykładowcą akademickim, autorem wielu książek i audiobooków, głosił kazania dla studentów w warszawskim kościele św. Anny, a jednocześnie potrafił śmiać się publicznie z samego siebie.

Ten dystans do siebie był niezwykle charakterystyczny. Choć najbliżsi opowiadali, że niezbyt dobrze znosił krytykę i wszechobecny hejt, ks. Piotr nie miał „kompleksu zbawienia ludzkości”. Nie wychodził na ambonę z misją: „Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki nawraaacać chcę”. Mówił o tym wprost: „Myślę, że ruch w interesie psuje nadgorliwość, wyobrażanie sobie, że wszystkich trzeba nawrócić. Spokojnie, świat został zbawiony. Jezus już to załatwił. My tylko czerpiemy owoce z Jego ofiary krzyżowej”.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.