Wiara w obliczu nieszczęść

ks. Dariusz Kowalczyk SJ

|

GN 12/2020

Wiedza o koronawirusie i o tym, jak go zwalczać, nie neguje wiary w Bożą opatrzność, ale może do niej prowadzić.

Wiara w obliczu nieszczęść

Czy to, co się dzieje w związku z koronawirusem, będzie miało jakiś znaczący wpływ na wiarę w Boga? Być może tak. U jednych pozytywny, a u innych negatywny. Nieszczęście, a koronawirus jest nieszczęściem, jednych przybliża do Boga, a innych oddala. Wygląda na to, że prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, oddaliło. Ów swego czasu kandydat na szefa PO popisał się komentarzem na temat osoby, która zaraziła się i zmarła. Jaśkowiak – jak można wyczytać w internecie – powiedział: „Ta pani chora na koronawirusa była bardzo wierząca, chodziła na pielgrzymki, ale okazuje się, że jednak ta wiara nie chroni przed chorobą, przed zarażeniem”. Hm… Nigdy nie słyszałem, aby w Kościele ktoś mi obiecywał, że jak będę wierzył w Pana Jezusa jako jedynego Zbawiciela, to dożyję w zdrowiu i szczęściu stu lat. Uśmieszki ateistów, ale i niektórych tzw. otwartych katolików, którzy na portalach społecznościowych drwią sobie, że koronawirus nie przestraszy się modlitwy, świadczą o nich samych, ale nic nie mówią o wierze chrześcijańskiej. Bóg, w którego wierzą chrześcijanie – Bóg Jezusa Chrystusa – nie jest Wielkim Magikiem, który obiecał, że jak się będziemy modlić, to On magiczną pałeczką sprawi, że będzie nam się wiodło wspaniale. Wierzymy w Boga w Trójcy Jedynego, który najpełniej objawił się w krzyżowej męce i zmartwychwstaniu Jezusa z Nazaretu. Wierzymy w Chrystusa, który modlił się w Ogrójcu: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz twoja niech się stanie” (Łk 22,42). A zatem wiara chrześcijańska poucza nas, że do ostatecznego zmartwychwstania idzie się przez krzyż. Czy z tego wynika, że nie ma sensu modlitwa o konkretne łaski, oddalenie nieszczęść itp.? Nie! Wręcz przeciwnie! Nasza modlitwa ma być konkretna. W obecnej sytuacji jak najbardziej możemy modlić się o oddalenie zagrożenia koronawirusem. Ale powinniśmy być przygotowani, że Bóg wysłucha nas na swój sposób, tak jak wysłuchał Jezusa modlącego się w Ogrójcu. Jednocześnie trzeba posługiwać się rozumem, który dał nam Stwórca, bo – jak mówił św. Tomasz – łaska buduje na naturze. Ludwik Pasteur (zm. 1895), francuski chemik i prekursor mikrobiologii, stwierdził: „Mało wiedzy oddala od Boga. Dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem”. Wiedza o koronawirusie i o tym, jak skutecznie go zwalczać, nie tylko nie neguje wiary w Bożą opatrzność, ale może wręcz do niej prowadzić i ją umacniać.•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.