Przyjaciel potrzebny w kampanii

Maciej Legutko

|

GN 06/2020

publikacja 06.02.2020 00:00

Zbliżenie w relacjach Netanjahu z Putinem potrwa co najmniej do marcowych wyborów parlamentarnych. Stawką jest polityczne przetrwanie izraelskiego premiera.

Z żadnym zagranicznym przywódcą Binjamin Netanjahu nie spotyka się tak często jak z Putinem. Z żadnym zagranicznym przywódcą Binjamin Netanjahu nie spotyka się tak często jak z Putinem.
MAXIM SHEMETOV /POOL/epa/pap

Światowe Forum Holokaustu, nazwane przez Szewacha Weissa „kantorem” i „handlem historią”, stało pod znakiem dalszego zacieśniania się sojuszu pomiędzy premierem Izraela Binjaminem Netanjahu a Władimirem Putinem. Rosyjski prezydent został centralną postacią uroczystości i kolejny raz (choć w nie tak otwarty sposób, jak obawiano się w Polsce) miał okazję do wygłoszenia przemówienia w duchu historycznego rewizjonizmu. Współpraca obu polityków, którzy odbyli aż szesnaście oficjalnych spotkań w ciągu ostatnich pięciu lat, będzie intensywna co najmniej do 2 marca 2020 roku. Wtedy w Izraelu odbędą się wybory parlamentarne. Netanjahu walczy w nich o przetrwanie. Albo pozostanie na stanowisku premiera, śrubując swój własny rekord najdłużej urzędującego szefa rządu w historii kraju, albo czeka go utrata władzy i zmierzenie się z sądowymi oskarżeniami o korupcję i fałszerstwo. Tymczasem rolę języczka u wagi w wyborach odgrywają Żydzi rosyjskiego pochodzenia, grupa w większości aprobująca politykę Putina. To na ich poparcie liczy Netanjahu.

Interesy przy okazji Forum

Nie ulega wątpliwości, że organizacja Światowego Forum Holokaustu była dużym sukcesem dyplomatycznym Binjamina Netanjahu. Ponad 40 głów państw, z prezydentami Rosji, Francji, Niemiec, wiceprezydentem USA, ale też przedstawicielami krajów arabskich (m.in. Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich) na czele, uczestniczyło w uroczystościach w Instytucie Yad Vashem. Jednakże izraelskie media otwarcie mówiły o tym, że Forum służyło realizacji politycznych interesów „Bibiego”. Zvi Bar’el stwierdził na łamach dziennika „Haaretz”: „Światowe Forum Holokaustu zmarginalizowało problem Holokaustu”. Z kolei David Horowitz w serwisie Times of Israel pisał: „Choć to nie do pomyślenia, Światowe Forum Holokaustu zostało przyćmione” przez inne tematy.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.