Ziarno prawdy

Jacek Dziedzina

|

GN 04/2020

publikacja 23.01.2020 00:00

Dzień Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Brzmi egzotycznie, choć obchodzimy go już po raz dwudziesty. Czy wiemy na pewno, co jest jego celem?

Prymas Polski abp Wojciech Polak, naczelny rabin Polski Michael Schudrich i mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej Tomasz Miśkiewicz. Prymas Polski abp Wojciech Polak, naczelny rabin Polski Michael Schudrich i mufti Muzułmańskiego Związku Religijnego w Rzeczypospolitej Polskiej Tomasz Miśkiewicz.
Radek Pietruszka /pap

Sprawa jest złożona, Polska jest bowiem jedynym krajem na świecie, w którym Kościół taki dzień ma wpisany do oficjalnego kalendarza. Mogłoby to sugerować, że islam jest widoczną częścią życia społecznego nad Wisłą, tymczasem w porównaniu z większością krajów Europy Zachodniej, gdzie Kościół takich dni nie organizuje, liczba muzułmanów w Polsce ginie w statystykach. To około 20–25 tysięcy osób. Dokładna liczba jest trudna do wskazania, bo poza żyjącymi tu od wielu pokoleń Tatarami (ok. 5 tys.) mamy również wielu przyjezdnych, zwłaszcza studentów z krajów arabskich.

Poza pytaniem, co właściwie ma być celem Dnia Islamu i jakie ma on znaczenie dla Kościoła oraz samych zainteresowanych, warto też zastanowić się, o jaki konkretnie islam chodzi – tylko o ten, który reprezentują zintegrowani ze społeczeństwem polskim Tatarzy, czy także inne bardziej lub mniej umiarkowane nurty, czy również ten wojujący? I wreszcie – czy poza wzajemnym poznawaniem się Dzień Islamu jest dla chrześcijan okazją do dania świadectwa, że jedynym Zbawicielem każdego człowieka jest Jezus Chrystus? Czy mamy świadomość, że każdego roku miliony muzułmanów uznają to za prawdę swojego życia?

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.