Sam wśród obcych

Edward Kabiesz

|

GN 50/2019

publikacja 12.12.2019 00:00

To, co najważniejsze w filmie, rozgrywa się w ośrodkach, w których młody Ahmed ma zostać poddany procesowi deradykalizacji.

Czy karmienie królików  na farmie jest sposobem  na deradykalizację młodego Ahmeda (Idir Ben Addi)? Czy karmienie królików na farmie jest sposobem na deradykalizację młodego Ahmeda (Idir Ben Addi)?
AURORA FILMS

Film „Młody Ahmed” braci Dardenne miał premierę na festiwalu w Cannes, gdzie jego twórcy zostali wyróżnieni nagrodą za reżyserię. Cenię filmy belgijskich reżyserów, którzy już wcześniej dwukrotnie zdobyli Złotą Palmę, m.in. za „Dziecko” z 2005 roku. Film opowiadał o związku dwojga młodych, którym urodziło się dziecko i którzy musieli wziąć na siebie odpowiedzialność za jego los. Dzięki ascetyzmowi formy film w sposób wiarygodny oddawał zagubienie pary bohaterów, nabierając jednocześnie wymiaru uniwersalnego.

Filmowy ascetyzm

Również ich ostatni film został nakręcony w podobnej, minimalistycznej formie. Kamera cały czas śledzi bohatera. Wszystko, co dzieje się wokół, na ekranie zostało podporządkowane jego działaniom. Trzeba przyznać, że twórcy wykazali się sporą odwagą, biorąc na warsztat temat terroryzmu islamskiego. W dobie wszechobecnej poprawności politycznej łatwo napytać sobie biedy i otrzymać łatkę islamofoba. Bracia Dardenne wybrnęli z tej pułapki, jednak po obejrzeniu „Młodego Ahmeda” w widzu pozostaje wrażenie, że poszli na łatwiznę, tworząc obraz, który porusza temat w sposób powierzchowny.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.