Szkoła powrotów

Agata Puścikowska

|

GN 50/2019

publikacja 12.12.2019 00:00

Mówią ze śpiewnym, wschodnim akcentem. Uczą się dużo i chętnie. I zostają, bo kochają.

Ewa Petrykiewicz ze swoimi uczniami z Białorusi, Kazachstanu i Uzbekistanu. Dla polskiej młodzieży nauka w Warszawie to dobry start. Ewa Petrykiewicz ze swoimi uczniami z Białorusi, Kazachstanu i Uzbekistanu. Dla polskiej młodzieży nauka w Warszawie to dobry start.
krzysztof błażyca /foto gość

Po szkole chodzą w mundurkach. I potwierdzają szczerze: w lubianych mundurkach. To chyba młodzieżowy ewenement. Ewenementem jest też to, że siedemnastoletni blondyn gra stare polskie szlagiery na pianinie, które stoi na korytarzu. A szesnastolatka zwolniła się z dwóch lekcji, by w bibliotece kończyć rysunek na konkurs. Poza tym są jacyś tacy… niewymuszenie grzeczni, naturalnie włączają się do rozmowy, są otwarci, ale znają granice. W dobrym, dawnym stylu: ułożeni. A może raczej – niezmanierowani? Do Warszawy przyjechali z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Gruzji, Kazachstanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu, Kirgistanu, Armenii, Mołdawii. Kto? Młodzi Polacy, chociaż nie wszyscy mówią dobrze po polsku. Taki los, taka historia rodzin. Teraz historia i los się odmieniają.

Tradycje

Historia Kolegium Świętego Stanisława Kostki, zwanego też potocznie Liceum Polonijnym, sięga 1992 roku. Dwa lata po powstaniu szkoła odziedziczyła historię, imię, sztandar i pamiątki po przedwojennym Gimnazjum i Liceum Męskim im. św. Stanisława Kostki. Najpierw liceum działało w Pyrach. Potem, w 2001 roku, przeniosło się do Wilanowa, a w 2003 roku otworzyło swoje podwoje dla uczniów polskiego pochodzenia z Ukrainy i Białorusi.

– Zaproponowaliśmy dzieciom z polskich rodzin naukę w naszej szkole w ramach autorskiego projektu: „Europa – wspólne dziedzictwo”. Postanowiliśmy dać szansę młodzieży z niezamożnych środowisk, która chciała poznać kraj i kulturę przodków. Zgłosiło się wtedy 20 osób z Ukrainy i Białorusi – wspomina dyrektorka placówki Ewa Petrykiewicz. I tak to się zaczęło.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.