Jesteśmy chadecją

GN 50/2019

publikacja 12.12.2019 00:00

O stosunku do wartości chrześcijańskich, problemach Polski i starcie w wyborach prezydenckich mówi prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jesteśmy chadecją Tomasz Gołąb /Foto Gość

Bogumił Łoziński: PSL jest partią ludową, a w ostatnich wyborach parlamentarnych zagłosowało na nią tylko 17 proc. rolników. Dlaczego?

Władysław Kosiniak-Kamysz: Ludowy nie znaczy rolniczy, tylko powszechny, obywatelski. Nasz elektorat składa się z bardzo różnych środowisk. Uzyskaliśmy większe poparcie niż w 2015 r., podwoiliśmy swój wynik. Wówczas mieliśmy trochę ponad 700 tys. głosów i 16 posłów, a teraz prawie 1,6 miliona głosów i 30 posłów.

Do kogo PSL kieruje swoją ofertę?

Do tych wszystkich, którzy płacą podatki. Do osób, które ciężko pracują, do przedsiębiorców, dobrych gospodarzy na wsi czy w samorządzie. Do wszystkich grup społecznych. Udało się nam odnieść sukces wyborczy, ponieważ otworzyliśmy się na nowe środowiska. W miastach powyżej 500 tys. mieszkańców dostaliśmy ponad 6 procent poparcia, a dotychczas dostawaliśmy 0,6 procent. Swoją ofertę kierujemy też do tych, którzy głosowali na obecną władzę, ale czują się rozczarowani, gdyż nie spełniła ona ich oczekiwań.

Jak określiłby Pan PSL w kategoriach: konserwatyzm, liberalizm, chrześcijańska demokracja, lewica?

Najbliżej nam do chrześcijańskiej demokracji. Przed wyborami zbudowaliśmy Koalicję Polską, aby tworzyć umiarkowane centrum właśnie o charakterze chadeckim. W Polsce nie wykrystalizowała się partia o takim obliczu ideowym i chcemy ten obszar zagospodarować. Czerpiemy z wartości chrześcijańskich, bo z nich wyrastamy i jesteśmy im wierni. Mamy szacunek dla wszystkich Polaków i szukamy przyjaciół, a nie wskazujemy wrogów.

W jaki sposób PSL realizuje wartości chrześcijańskie?

Po pierwsze w centrum naszych inicjatyw jest człowiek. Kierujemy się bardzo ważną zasadą pomocniczości, na którą wskazuje katolicka nauka społeczna. Ona jest podstawą naszych działań. Zgodnie z nią państwo jest od tego, aby tworzyć bezpieczne ramy funkcjonowania dla obywateli, dawać tyle wolności, ile można, i pomagać tyle, ile trzeba.

Jak przekłada się to na konkret?

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.