Niech się stanie

Franciszek Kucharczak

|

GN 50/2019

publikacja 12.12.2019 00:00

Im większe rzeczy się dzieją, tym większe przeciwności im towarzyszą. Chcesz wtedy uciekać – a masz zaufać i czekać.

Niech się stanie

To chyba był zwykły dzień. Ludzie robili to, co zawsze, i pewnie nikt nie zauważył niczego szczególnego. Nawet sąsiedzi w Nazarecie nie mieli pojęcia, że w jednym z domów toczy się rozmowa, od której zależą losy świata.

„Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus” – mówi archanioł.

Nie bój się? Czego miałaby się bać? To samo pytanie można by zadać w każdym przypadku, gdy ludzie dowiadują się, że będą mieli potomstwo. Każde poczęte dziecko oznacza Bożą łaskę. Każde. Nad każdą matką, w której powstaje nowe życie, brzmią słowa: „Znalazłaś łaskę u Boga”. Niezależnie od okoliczności, w jakich doszło do poczęcia, niezależnie od stanu zdrowia poczętego dziecka i od sytuacji życiowej matki – jest łaska. I jest… lęk. Nawet gdy dziecko jest oczekiwane i wytęsknione, jest obawa. Czasem wręcz strach, który rodzi się dużo wcześniej, niż rodzi się dziecko. Pojawiają się wizje problemów bytowych, komplikacji zdrowotnych – własnych i dziecka, kłopotów z pracą, załamania planów życiowych. Wszystkie te strachy wielokrotnieją, gdy dziecko jest nieplanowane – wzmaga się presja „życzliwych”, zawsze gotowych podpowiedzieć „załatwienie sprawy”.

Trzeba wtedy kogoś, kto jak anioł powie: „Nie bój się – znalazłaś łaskę u Boga”. Każdy, kto doświadcza łaski, potrzebuje to usłyszeć. Bo to wcale nie jest tak, że człowiek na stojące u drzwi szczęście zawsze reaguje entuzjazmem. Ono mu się nieraz jawi jako nieszczęście i zanim powie „niech mi się stanie”, często zwala się na niego góra niepokoju. Widzi tysiące przeszkód, wyobraźnia podsuwa mu kalkulację strat, jakie poniesie, gdy pójdzie za Bożym wezwaniem.

„Ależ ja się namęczyłem w nocy przed święceniami. Coś mi mówiło, że nie dam rady, że głupio robię” – wspomina ks. Stanisław, bardzo dobry kapłan. Dziś, po latach, śmieje się z tego. Żaden z tamtych strachów się nie ziścił. Przeciwnie – najlepiej idzie mu w tym, czego się bał.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.