Co zrobić, żeby świętowanie Bożego Narodzenia nie skończyło się przesypianiem każdej wolnej chwili, aby choć trochę zregenerować nadszarpnięte siły? Wcześniejsze zaplanowanie wszystkich prac może pomóc ogarnąć chaos. Potem pozostaje już tylko trzymanie się planu.

Od czego zacząć?

Najpierw należy zastanowić się, gdzie będziemy spędzać święta. Inaczej sprawa wygląda, kiedy Wigilia planowana jest w naszym domu, a inaczej, kiedy jesteśmy gdzieś zaproszeni. Kolejnym krokiem jest zaplanowanie harmonogramu prac, zakupów i przygotowań kulinarnych. Najlepiej zacząć od sporządzenia kilku list: z rzeczami do zrobienia, upominkami i prezentami, którymi chcemy obdarować najbliższych, oraz daniami, które chcemy przygotować. Dobrze jest wydzielić sobie sprawy najbardziej istotne i te mniej ważne. Mówiąc krótko – potrzebna jest lista z programem minimum.

Jeśli zapraszasz do siebie większą liczbę osób, możesz podzielić się przygotowaniem świątecznych dań. Ma to swoje plusy. Po pierwsze – nie spada na ciebie ciężar gotowania i pieczenia dla większej grupy, po drugie – zaproszeni goście będą mieli poczucie, że kolacja jest wspólna i mają swój udział w świętowaniu. Warto skorzystać z takiej opcji.