Marszałkowie

Andrzej Grajewski

|

GN 47/2019

publikacja 21.11.2019 00:00

Reprezentują różne środowiska polityczne, ale kładą nacisk na podobne wartości w pełnieniu funkcji publicznych oraz szukanie tego, co łączy, a nie dzieli. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek oraz marszałek Senatu Tomasz Grodzki stają się twarzami polskiej demokracji.

Elżbieta Witek pokieruje pracami Sejmu, a Tomasz Grodzki – Senatu. Elżbieta Witek pokieruje pracami Sejmu, a Tomasz Grodzki – Senatu.
Paweł Supernak /pap

Od ich kultury, taktu, mądrości i autorytetu będzie wiele zależało, gdyż marszałkowie dysponują szerokimi możliwościami, aby wpływać na przebieg debaty publicznej, ale także na jakość stanowionego przez parlament prawa. Dla Elżbiety Witek nie będzie to debiut, gdyż pracami Sejmu zaczęła kierować już pod koniec poprzedniej kadencji, kiedy do dymisji musiał się podać Marek Kuchciński, po tym jak wytknięto mu nadmierne przywiązanie do latania rządowymi samolotami. Prawa nie złamał, ale dobre obyczaje – tak. Fatalnie rozgrywał to także medialnie, zmieniając fakty i kolejne wersje wydarzeń. Opinia publiczna oceniła to negatywnie i Jarosław Kaczyński, jak ma to w zwyczaju, nie oszczędził nawet wiernego współpracownika. Kuchciński musiał podać się do dymisji.

Dość nieoczekiwanie zastąpiła go Elżbieta Witek, od niedawna kierująca Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Znalazła się tam dopiero w czerwcu, po tym jak minister Joachim Brudziński, wpływowy polityk oraz jeden z najbliższych współpracowników prezesa Jarosława Kaczyńskiego, zdobył mandat do Parlamentu Europejskiego. Powierzenie Elżbiecie Witek ważnego resortu świadczyło o zaufaniu kierownictwa PiS, ale już niekoniecznie dowodziło jej kompetencji w tej dziedzinie. Media były podzielone w ocenie tego, jak sobie tam radziła.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.