Architektki i pediatrki

Maciej Kalbarczyk

|

Nowy numer 46/2019

publikacja 14.11.2019 00:00

Niewykluczone, że za jakiś czas żeńskie formy nazw zawodów wejdą do powszechnego użycia. Pomysły lewicy na prawne uregulowanie ich statusu są jednak absurdalne.

Polskie feministki często organizują uliczne protesty. Polskie feministki często organizują uliczne protesty.
Jakub Kamiński /PAP

W 2012 r. dyskusję na temat feminatywów wywołała wypowiedź Joanny Muchy, ówczesnej minister sportu i turystyki. W jednym z programów telewizyjnych poprosiła, aby prowadzący zwracał się do niej per „pani ministro”. Prawicowi publicyści zareagowali śmiechem, lewicowi z powagą przekonywali do walki o równość płci na płaszczyźnie języka. Tym razem nie skończyło się na samych apelach. Pod koniec października br. grupa piętnastu posłanek wybranych z list SLD (m.in. Joanna Scheuring-Wielgus, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska) poprosiła Kancelarię Sejmu o „uwzględnienie ich płci” w nowej kadencji. Kobiety domagają się stosowania żeńskiej formy „posłanka” zarówno w dokumentach będących w obiegu Sejmu RP, jak i na wszelkiego rodzaju przedmiotach przeznaczonych do ich użytku. Niewiele wskazuje na to, aby ten wniosek został pozytywnie rozpatrzony. Wzbudził jednak wiele emocji.

Ośmieszanie języka

Przedstawiciele lewicy nie ukrywają, że walka o feminatywy jest elementem walki politycznej. W mediach społecznościowych Robert Biedroń podkreślał, że nie jest to temat zastępczy: „Bez zmiany języka, bez zagwarantowania kobietom pełni praw, bez równoległego działania na wielu polach (także tych symbolicznych) nie odsuniemy PiS-u od władzy i nie zbudujemy w Polsce europejskiego państwa dobrobytu na miarę XXI wieku” – napisał prezes Wiosny. Do medialnej ofensywy przystąpiła także m.in. należąca do Lewicy Razem posłanka Magdalena Biejat. Na Twitterze zapowiedziała, że będzie „gościnią” w jednym z programów telewizyjnych. Dopiero następnego dnia zorientowała się, że użyła niewłaściwej formy: „Oczywiście powinnam była napisać, że będę gością programu TVP” – stwierdziła.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.