Życie przy Wiejskiej

Jakub Jałowiczor

|

GN 45/2019

publikacja 07.11.2019 00:00

Węże mają prawie pół wieku, pszczoły – niecałe 5 lat. Zespół budynków parlamentarnych zmienia się cały czas.

Prezydent zajmuje miejsce w loży, kiedy nie zabiera w Sejmie głosu. Jeśli ma wystąpić, siada w fotelu za pulpitem marszałka. Prezydent zajmuje miejsce w loży, kiedy nie zabiera w Sejmie głosu. Jeśli ma wystąpić, siada w fotelu za pulpitem marszałka.
Henryk Przondziono /foto gość

Sala plenarna wydaje się w rzeczywistości mniejsza niż w telewizji. Za miejsce posiedzeń służy od 1928 r. Wcześniej posłowie obradowali w jednym z pomieszczeń dawnej szkoły dla panien. Do jej gmachu dobudowano później znaną dziś półokrągłą salę zaprojektowaną przez Kazimierza Skórewicza. Od tego czasu sejmowy kompleks wzbogacił się m.in. o nowoczesny biurowiec, płaskorzeźby przedstawiające alegorię sztuk pięknych, a także o pasiekę.

Co Francuz wymyśli...

Oprócz 460 posłów i 100 senatorów przy ul. Wiejskiej pracuje na co dzień ponad 250 strażników oraz 1,2 tys. urzędników kancelarii. Od czerwca 2015 r. przy ul. Wiejskiej zadomowiły się również pszczoły. Pasiekę utworzono na szczycie skarpy wiślanej za budynkiem Senatu. Wzorowano się na parlamencie Francji, który – chcąc zwrócić uwagę na problem wymierania owadów – w 2013 r. postawił ule na swoim terenie.

Przy ul. Wiejskiej mieszka 14 pszczelich rodzin należących do rasy kraińskiej. To odmiana łagodna, a przy tym dająca dużo miodu. Pszczoły te dobrze znoszą polską zimę, nieco gorzej upalne lata, uchodzą za dobrą rasę dla początkujących pszczelarzy. Parlamentarnymi owadami opiekują się naukowcy ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Wytwarzany przez nie miód wielokwiatowy wiosenny, akacjowy, lipowy i wielokwiatowy jesienny służy jako okolicznościowy prezent, np. podczas wizyt zagranicznych gości.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.