Z uśmiechem wspominam lata studenckie w Poznaniu, podczas których jadałam raczej nieskomplikowane i niskobudżetowe posiłki. Studencka kieszeń nie pozwalała na rozwijanie kulinarnych fantazji.
istockphoto
Jednak w listopadzie (11.11) przychodził taki czas, kiedy nad jedną z najczęściej pokonywanych przeze mnie tras, czyli ulicą Święty Marcin i jej okolicą, unosił się niesamowity zapach świeżo pieczonych rogali. Wypełnione ciężkim nadzieniem, często wielkości dłoni wypieki potrafiły osłodzić nawet najbardziej ponure listopadowe dni. Dziś za nimi tęsknię i czasem piekę je w domu. Jednak ich przygotowanie jest bardzo pracochłonne. Zgodnie z oryginalną recepturą już samo ciasto – trochę francuskie, trochę drożdżowe – przygotowuje się długi czas. W przepisie podaję uproszczoną formę ciasta i niezbyt skomplikowane nadzienie. Spróbujcie!
Czas przygotowania: 1 godzina (bez pieczenia)
Ilość: kilkanaście sztuk (w zależności od wielkości)
Składniki:
Ciasto:
Nadzienie:
W szklance z letnim mlekiem rozpuścić drożdże. W misce utrzeć jajka z cukrem, cukrem waniliowym i szczyptą soli na puszystą masę, następnie dolewać roztopione, ostudzone masło. Do masy dodawać niewielkie porcje mąki i drożdży rozpuszczonych w mleku, cały czas mieszając. Kiedy ciasto jest dobrze wyrobione, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Mak, orzechy i migdały sparzyć wrzątkiem lub gorącym mlekiem. Odczekać, aż dobrze namokną. Po odcedzeniu wody (lub mleka) zmielić je dwa razy. Do powstałej masy dodać cukier, ziarenka z przekrojonej na pół laski wanilii i ucierać wszystko, aż składniki dobrze się połączą. Można dodać też drobno pokrojoną kandyzowaną skórkę pomarańczową. Masie należy nadać gęstą kremową konsystencję, dodając po łyżce śmietany. Piekarnik nastawić na 180 st. Z rozwałkowanego ciasta wycinać trójkąty, kłaść nadzienie i zawijać w rogaliki. Piec na złoty kolor, a na koniec oblać gęstym białym lukrem i posypać orzechami lub migdałami.
Smacznego :)
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.