Niech biegnie słowo Boże!

ks. Zbigniew Niemirski

|

GN 45/2019

Święty Paweł w Drugim Liście do Tesaloniczan zachęca do dziękczynienia Panu Bogu.

Niech biegnie słowo Boże!

W tym kontekście modli się za chrześcijan Tesalonik. Prosi dla nich o pocieszenie i nadzieję. To ciekawa treść prośby, biorąc pod uwagę doświadczenie prześladowań doznanych przez tę wspólnotę. Pociecha ma załagodzić cierpienie, a nadzieja przynieść radość, bo ona zakorzenia się w szczęściu wiecznym – nagrodzie za wierność. Paweł pokazuje i drugą stronę relacji między uczniami Chrystusa: wzajemność w modlitwie. „Bracia, módlcie się za nas” – apeluje. Ciekawa rzecz, on nie prosi o coś dla siebie, ale o skuteczność jego pracy ewangelizacyjnej. Słyszymy wezwanie: „By słowo Pańskie szerzyło się i rozsławiało”. W oryginalnym greckim tekście pojawia się czasownik trechein. Można go tłumaczyć jako „szerzyć się”. Warto jednak zauważyć jego podstawowe znaczenie: „biec”. Stąd można pokusić się o mniej eleganckie, ale bardziej dosłowne tłumaczenie apelu: „By słowo Boże biegło”.

Pojawiają się opinie, że św. Paweł pozostawał tu w kręgu porównań swego życia jako ewangelizatora do biegu w zawodach, o czym pisał w Drugim Liście do Tymoteusza: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”. Inni zauważają, że mógł mieć na myśli takie starotestamentowe teksty jak np. Psalm 147, gdzie czytamy: „[Pan Bóg] na ziemię zsyła swe orędzie, mknie chyżo Jego słowo (…). Posyła swoje słowo”, czy fragment Księgi Izajasza (rozdział 55), gdzie prorok wieszczy: „Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa”.

W zakończeniu św. Paweł nawołuje, by Tesaloniczanie prosili o wybawienie „od ludzi przewrotnych i złych, albowiem nie wszyscy mają wiarę”. Te słowa są szczególnie aktualne mimo mijających stuleci. Ludzkość wciąż dzieli się na dwa obozy. Pierwszy to uczniowie Chrystusa, drugi to ci, którzy Go odrzucają. W drugim obozie są ludzie, którzy nie słyszeli zbawczego orędzia Chrystusa, oraz ci, którzy nim wzgardzili, a nawet z nim walczą. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.