Papież zdecyduje

GN 44/2019

publikacja 31.10.2019 00:00

Ten synod to potężne wołanie o nawrócenie, o powrót do życia chrześcijańskimi wartościami na co dzień – uważają bp Romuald Kujawski i bp Marek Piątek.

Papież zdecyduje GIUSEPPE LAMI /EPA/pap

Głos z Amazonii

Zakończyło się Nadzwyczajne Zgromadzenie Synodu Biskupów dla Amazonii. Ponad stu biskupów wraz z wiernymi przyjechało do Rzymu na zaproszenie Ojca Świętego, który od 6 do 27 października słuchał głosów na temat problemów amazońskich katolików i razem z innymi uczestnikami synodu zastanawiał się, jak im zaradzić. Rdzenni mieszkańcy Amazonii przekonali się, że nie są sierotami zostawionymi samym sobie, ale że mają braci i siostry, którzy chcą im pomóc. Dla „Gościa Niedzielnego” zakończony synod komentują pracujący wśród amazońskich katolików pochodzący z Polski biskupi Romuald Kujawski, Marek Piątek i Jan Kot.

Beata Zajączkowska: Papież zachęcał Was do słuchania Ducha Świętego i niewyrzucania Go z auli synodalnej. Tymczasem media wieściły, że zaczęto synod z już przygotowanym rewolucyjnym planem. Czym były naprawdę te trzy synodalne tygodnie?

Bp Romuald Kujawski: Czasem otwartej dyskusji, bez forsowania z góry przyjętych rozwiązań. Bolały mnie zarzuty o apostazję, stawiane nam także przez niektóre środowiska. Nie mówimy nic, co jest przeciw doktrynie. Podchodziliśmy do problemów, starając się je rozwiązać w świetle Ewangelii. Budujące było to, że ciągle był z nami papież, słuchał nas, rozmawiał, dopytywał o realia pracy. Na synodzie ważne jest, że można ze sobą rozmawiać, nawet polemizować. Teraz oddajemy nasze sugestie Franciszkowi, on zdecyduje, co z tym zrobić. Na synodzie nie ustanawiamy prawa ani nie przyjmujemy rozwiązań dla całego Kościoła powszechnego. Dla mnie to doświadczenie jest wezwaniem do jeszcze większego świadectwa, bardziej dynamicznego głoszenia Ewangelii, aż do oddania życia – ale za Jezusa, a nie za ideologię.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.