Zarzuty, że Kościół katolicki w Polsce nie płaci podatków, są nieprawdziwe. Co więcej, jesteśmy jedynym krajem w Europie, w którym duchowni płacą podatki od ofiar za posługi religijne.
henryk przondziono /foto gość
Postulat opodatkowania Kościoła katolickiego jest częstym żądaniem różnych środowisk. Ale, jak to często bywa, postulat ten jest oparty na fałszywych przesłankach. Zarówno duchowni, jak i kościelne osoby prawne płacą podatki zgodnie z przepisami prawa państwowego.
Podatki duchownych
Zasady płacenia podatków przez duchownych określa ustawa z 1998 r. „O zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów uzyskiwanych przez osoby fizyczne”. Według jej przepisów księża pracujący w duszpasterstwie parafialnym płacą zryczałtowany podatek dochodowy. Podstawą do określenia wysokości daniny jest liczba mieszkańców parafii oraz jej położenie – na wsi czy w mieście. Liczbę mieszkańców podają organy samorządowe prowadzące ewidencję ludności, przyjmuje się stan z 31 grudnia roku poprzedzającego rok podatkowy.
Stawki dla proboszczów i wikariuszy są zróżnicowane, ustala je urząd skarbowy na podstawie ustawy. W 2019 r. proboszczowie płacą od 434 zł do 1559 zł zryczałtowanego podatku kwartalnie. Pierwsza stawka obowiązuje w najmniejszych parafiach do 1000 osób, ostatnia w parafiach ponad 20-tysięcznych. Stawek jest aż 16.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.