Afrykańska misja świętego Franciszka

Krzysztof Błażyca

publikacja 04.10.2019 13:19

Ludzie tu nie wiedzą wiele o specyfice zakonów, ale widzą działania misjonarzy i to, że misje są efektywne. To ich zachęca - przyznaje o. Wojciech Mmale Ulman OFM Conv, przełożony franciszkanów na Ugandę i kustosz bazyliki w Munyonyo.

Afrykańska misja świętego Franciszka Bracia franciszkanie, tu nazywani "grey friars" (szarymi braćmi). Drugi z lewej o. Wojciech Ulman Krzysztof Błażyca/Foto Gość

Franciszkanie konwentualni (z prowincji krakowskiej) są w Ugandzie od roku 2001. Kilka lat później zaczęli przyjmować pierwszych kandydatów. Obecnie na różnych szczeblach formacji jest ok. 20 braci z Ugandy.

Afrykańska misja świętego Franciszka   Krzysztof Błażyca

Domy zakonne są w Kakoge oraz Matugga, w których to miejscowościach zakonnicy wybudowali szkoły oraz szpitale. W położonym nad Jeziorem Wiktorii Munyonyo wybudowali natomiast sanktuarium, w miejscu śmierci i grobu św. Andrzeja Kagwy. Tu również zostali skazani na śmierć pozostali z 22 Męczenników Ugandyjskich, których następnie stracono w miejscowości Namugongo.

- W latach kanonizacji Męczenników szukano tu szczątków św. Andrzeja Kagwy. Te, które znaleziono nie zostały potwierdzone, że to rzeczywiste relikwie. W tradycyjnej pobożności ludzie jednak nadal się tu modlą i uważają, że to miejsce święte - mówi o. Ulman.

Afrykańska misja świętego Franciszka   Kobiety pod pomnikiem Męczenników Ugandyjskich na terenie sanktuarium Krzysztof Błażyca/Foto Gość

Przez lata jako miejsce pielgrzymkowe w Ugandzie kojarzono tylko Namugongo, gdzie co roku przybywa miliony ludzi.

- To drugie największe zgromadzenie religijne na świecie coroczne, po uroczystościach Matki Bożej z Guadalupe. Namugongo przyćmiło to historyczne miejsce jakim jest Munyonyo, gdzie król Mwanga podjął swoją decyzję o straceniu dworzan, którzy byli chrześcijanami. Teraz ludzie odkrywają to miejsce na nowo - dodaje franciszkanin.

Munyonyo - zapomniane sanktuarium
friarwojtek

Prace nad budową sanktuarium w Munyonyo ruszyły 3 maja 2015 r. W tym samym roku papież Franciszek, podczas listopadowej wizyty w Ugandzie, przyjechał na miejsce i pobłogosławił dzieło.

Budowa trwała dwa lat. 28 lipca br. świątynia otrzymała tytuł bazyliki mniejszej, trzeciej w Ugandzie i 23 w całej Afryce. Ceremonii przewodniczył kard. Robert Sarah. Przy sanktuarium jest dom formacyjny franciszkanów dla wschodniej Afryki: Tanzanii, Ugandy, Kenii, Zambii.

Afrykańska misja świętego Franciszka   Dom formacyjny Krzysztof Błażyca/Foto Gość

- Nasza parafia nie jest duża jak na ugandyjskie warunki. W Kampali żyje ok. 35 proc wszystkich katolików ugandyjskich. Na terenie parafii Munyonyo mieszka ok. 30 tys. osób, z czego katolików jest ok. 13 tys. Mamy tu dwa kościoły dojazdowe, ten drugi wybudowany w miejscu śmierci innego męczennika, św. Poncjana. Jest ok. 350 chrztów rocznie i ok. 200 pierwszych Komunii. W ubiegłym roku było 150 ślubów, najwięcej w całej Ugandzie. Św. Andrzej Kagwa jest patronem małżeństwa. Jako pierwszy w Ugandzie zawarł ślub sakramentalny. Jego żona też została ochrzczona i przyjęła imię Klara - opowiada franciszkanin.

Afrykańska misja świętego Franciszka   Bazylika w Munyonyo (sierpień 2019) Krzysztof Błażyca/Foto Gość

Ojciec Wojciech przyznaje, że dla niektórych turystów, którzy zawitają do Munyonyo, bazylika jest zaskoczeniem. - Mówiąc o Kościele w Afryce mamy pełno stereotypów. Oczekujemy tylko biedy. Widząc Munyonyo niektórzy pytali czy to potrzebne, czy nie "lepiej na biednych". Te pytania z ust zachodniego świata... A przecież "ubogich będziecie mieli zawsze". Tu wszystko zostało wybudowane z pieniędzy ugandyjskich. A sami Ugandyjczycy są szczęśliwi widząc co tu się dzieje. W każdej kulturze jest ta potrzeba, aby mieć miejsce do którego można się odwołać.Również zadbane, ładnie architektonicznie. Wielu odwołuje się do pięknych kościołów w Europie. A dlaczego nie w Afryce?

Afrykańska misja świętego Franciszka   Wnętrze bazyliki Krzysztof Błażyca/Foto Gość

Munyonyo, jest miejscem, które jednoczy parafian również we wspólnych działaniach pomocowych dla innych. - W Ugandzie są ludzie i bardzo bogaci i bardzo biedni. Skrajności.  Nasza parafia jest w bogatej dzielnicy. To dość zamożni ludzie. Najbardziej prężną grupą u nas są Dobrzy Samarytanie. Pomagają ubogim. Jest też osiem chórów, Legion Maryi, grupa charyzmatyczna, grupa Krwi Chrystusa, grupa Bożego Miłosierdzia. Sporo tych aktywności...

Afrykańska misja świętego Franciszka   Podziel się ubraniem, czyli jedna z inicjatyw Dobrych Samarytan Krzysztof Błażyca/Foto Gość

Sami franciszkanie, organizują adopcje na odległość. Obecnie adopcją objętych jest  ok. 500 dzieci z trzech placówek prowadzonych przez misjonarzy. A w samym Munyonyo dobiega końca budowa przedszkola. To kolejne w tym roku dzieło braci od św. Franiszka po funkcjonującym od kilku tygodni szpitalu im. Wandy Błeńskiej w Matugga, którego oficjalne otwarcie nastąpi 1 grudnia.

Strona sanktuarium: http://www.munyonyo-shrine.ug/
Profil sanktuarium: https://www.facebook.com/munyonyo/