Z uśmiechem na „wysokiej twarzy”

Barbara Gruszka-Zych Barbara Gruszka-Zych

|

Nowy Numer 40/2019

publikacja 03.10.2019 00:00

– W niebie też się przecież muszą pośmiać – pocieszamy się po śmierci Jana Kobuszewskiego. Został nam jego uśmiech, rzecz bardzo poważna, bo rozbrajał nim smutki świata.

Z uśmiechem na „wysokiej twarzy” Stach Leszczyński /PAP

Bardzo lubię komedię, przecież jest częścią dramatu – powiedział mi. W dramacie, jakim była jego choroba, potrafił się uśmiechać, dodając otuchy innym. Spotkałam się z nim w garderobie Teatru Kwadrat, w którym w 1976 r. „Dudek” Dziewoński zaproponował mu angaż i gdzie pracował prawie do osiemdziesiątki. Kiedy zapytałam go o teatralne przyzwyczajenia, odpowiedział: – Zawsze siedziałem sobie w rogu, przy oknie. Wysoki, mierzący 186 cm, zajął właśnie to skromne miejsce. – Nie lubię zmieniać teatrów, garderoby, nie zmieniam też przyjaciół.

Czy dziś ktoś z kolegów aktorów ośmieli się zająć to jego miejsce, prowokujące do refleksji i dystansu? Tak jak przyjaźniom, był wierny żonie, aktorce Hannie Zembrzuskiej-Kobuszewskiej. No i Panu Bogu, choć z przerwami, bo dopiero kiedy szedł na operację raka jelita grubego, zdecydował się na spowiedź po 27 latach. Trwała dwie godziny i odmieniła jego życie. Choć, jak zaznaczał, cały czas był wierzący, ale zachłysnął się tą durną, idiotyczną młodością. Od tej pory zaczął się modlić gorliwiej niż przedtem: – Ponieważ człowiek jest egoistą, stara się podlizać Bogu, żeby był dla niego łaskawszy. Ale to podlizywanie również należy do naszych obowiązków. Teraz, na starość, robię to bardzo regularnie.

Potrafił, jak niewiele gwiazd, bo celebrytą nie był, przyznać: – W najtrudniejszych dla mnie chwilach pomagała mi wiara w Chrystusa, który był człowiekiem, i wiara w Matkę Najświętszą, która też była człowiekiem. Ułożył sobie modlitwę, którą lubił odmawiać: „Jezu Chryste, Boże Żywy, Baranku bardzo cierpliwy, w ręce święte, w ręce Twoje oddaję Ci wszystko moje”.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.