Sznur korali

Anna Leszczyńska-Rożek

|

GN 39/2019

publikacja 26.09.2019 00:00

Jest jednym z najbardziej kolorowych drzew jesieni. Jakie skarby ukrywa jarzębina i jak ją wykorzystać w dekoracjach?

Sznur korali istockphoto

Kiedy na początku września trawy i liście drzew zaczynają przybierać wszystkie odcienie żółci i czerwieni, na jarzębinie dostrzec można baldachy czerwonych owoców. Swoim prawdziwym bogactwem ukrytym w tych niewielkich czerwonych kuleczkach może nas obdarować jednak dopiero pod koniec września i w październiku, a nawet po pierwszych przymrozkach. Jest też surowcem chętnie wykorzystywanym do dekoracji i w jesiennych bukietach.

Pospolita królowa jesieni

Dlaczego pospolita? Bo taka właśnie odmiana tego drzewa (Sorbus aucuparia) najczęściej rośnie dziko na nieużytkach, w ogrodach i wśród zieleni miejskiej. Kształt jej liści, struktura, a przede wszystkim owoce powodują, że w Polsce trudno pomylić ją z innymi gatunkami. Dzięki temu, że nie ma zbyt wygórowanych potrzeb glebowych, porasta tereny od nizinnych po górskie (gdzie czasem dochodzi nawet do pasma kosodrzewiny). Można powiedzieć, że rośnie niemal w każdych warunkach. Od gleb suchych i piaszczystych po po podmokłe siedliska olsowe. Do tego dobrze znosi stanowiska słoneczne i zacienione, a także warunki miejskie. Dawniej ceniono jej owoce w czasach głodu i niedostatku – suszone mielono na mąkę, z której przygotowywano pieczywo, a ze świeżych wytwarzano soki i dżemy. Jeszcze w latach 80. ub. wieku stosowano jarzębinę zamiast trudno dostępnych wtedy w sklepach rodzynek.

Dostępne jest 28% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.