Wojna i miłość

Edward Kabiesz

|

GN 39/2019

publikacja 26.09.2019 00:00

„Legiony” Dariusza Gajewskiego zostały zrealizowane z rozmachem.

„Legiony” to utrzymana w konwencji kina przygodowego opowieść o ludziach, którzy walczyli o Polskę. „Legiony” to utrzymana w konwencji kina przygodowego opowieść o ludziach, którzy walczyli o Polskę.
Jacek Piotrowski

Nie wiem, czy to dobry pomysł, by wprowadzać na ekrany kin dwa filmy poświęcone walce o niepodległość w tak małych odstępach czasowych. Podobnie było z filmami o Dywizjonie 303. Mam wrażenie, że w ten sposób filmy odbierają sobie nawzajem widzów. „Piłsudski” Michała Rosy i „Legiony” Dariusza Gajewskiego łączy temat, różni przede wszystkim sposób realizacji. „Piłsudski” to udana próba rekonstrukcji mało znanego okresu życia bohatera, zrealizowana w konwencji kameralnego filmu historycznego. Przyznam się, że film Rosy bardziej do mnie przemawia niż obraz Gajewskiego, bo oprócz interesującej opowieści niesie znaczny ładunek wiedzy o bohaterze i czasach, w jakich działał.

Nie znaczy to, że „Legiony” nie są warte obejrzenia. To porządnie nakręcona, utrzymana w konwencji kina przygodowego romantyczna opowieść o ludziach, którzy walczyli w Legionach o Polskę. Pierwszoplanowymi bohaterami filmu są dwaj żołnierze i dziewczyna, w której obaj się kochają. Józef, w tej roli Sebastian Fabijański, zdezerterował z rosyjskiego wojska, a do Legionów Polskich trafił właściwie przypadkiem. Nie rozumie, o co chcą walczyć żołnierze Piłsudskiego. Nie wierzy, że mają jakiekolwiek szanse w starciu z zaborcami. Chce po prostu przeżyć i wrócić do rodzinnej Łodzi. Jego postawa z czasem ewoluuje, co twórcom udało się przedstawić wiarygodnie. Tadeusz Zbarski, którego zagrał Bartosz Gelner, wstąpił do Legionów z wyboru. Jest żołnierzem świadomym roli, jaką mogą one odegrać w walce o wolną Polskę. Ola jest doświadczoną konspiratorką, bierze udział w niebezpiecznych akcjach wywiadowczych, a po wymarszu na front zostaje sanitariuszką.

Losy tej trójki rozgrywają się na pierwszym planie, nie zabrakło w nich jednak scenariuszowych naiwności i schematycznych rozwiązań, natomiast wielka historia stanowi tylko tło dla miłosnej opowieści. Cały kontekst historyczny, w jakim rozgrywa się akcja, został potraktowany pobieżnie, a Piłsudski pojawia się na ekranie tylko na krótko.

Film Gajewskiego został zrealizowany, jak na polskie warunki, z rozmachem, czego przykładem rekonstrukcja bitwy pod Kostiuchnówką czy szarża polskiej kawalerii pod Rokitną. Ta druga jednak została pokazana w filmie w sposób nie do końca udany.

 

Legiony, reż. Dariusz Gajewski, wyk.: Sebastian Fabijański, Wiktoria Wolańska, Bartosz Gelner, Mirosław Baka, Jan Frycz, Polska 2019

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.