Aż wióry lecą

Marcin Jakimowicz

|

GN 38/2019

publikacja 19.09.2019 00:00

– Dużo emocji. Człowiek siedzi przez kilka godzin z dłutem w ręku, wycina w lipowym drewnie twarz cierpiącego Jezusa i ma sporo czasu, żeby pomyśleć i o sobie, i o Nim – opowiada Tadeusz. Za kratami rzeźbił misterną drogę krzyżową.

„Największą psychiczną trudność sprawiała mi stacja dwunasta. Ukrzyżowanie. Dużo emocji”. „Największą psychiczną trudność sprawiała mi stacja dwunasta. Ukrzyżowanie. Dużo emocji”.
ROMAN KOSZOWSKI /FOTO GOŚĆ

To my, stali bywalcy – rzucamy przy bramie więzienia. Tradycyjnie przed wejściem zostawiamy w szafce komórki i elektronikę.

„Wiecie, panowie – oprowadzający nas strażnik otwiera solidne żelazne drzwi – w tym gmachu brzmi to dwuznacznie…”.

Byliśmy tu przed rokiem. Wczesną wiosną. Na specjalnych rekolekcjach… zamkniętych.

Inny świat

Prawdziwym „stałym bywalcem” jest o. Rafał Kogut OFM. Trzy razy w tygodniu maszeruje z klasztoru franciszkanów do potężnego gmachu więzienia. Gdy byliśmy tu ostatnio, franciszkanin i ekipa cieszyńskiego „Zacheusza” oraz istebniańskiego „Ognia Bożego” prowadzili za kratami ewangelizacyjny kurs Nowe Życie. Do więziennej kaplicy wchodzili po kolei ubrani w zielone uniformy, ogoleni na krótko faceci.

Wówczas 17-stopniowy mróz wypędził mieszkańców ze zmarzniętych na kość uliczek. Teraz miasto sparzył upał. Lato nie daje za wygraną i w swych ostatnich dniach przypomina, do czego jest zdolne.

Za oknami Cieszyn, a troszkę dalej Těšín. Miasto podzielono 99 lat temu na konferencji w Spa. Rzeka stanowiła granicę nie do przeskoczenia. Dziś to już historia… Nad Olzą jest jeszcze jedna linia podziału. Zakład karny przy Chrobrego, zaledwie kilka minut od rynku. Miasto w mieście. Teren rządzący się swoimi prawami, ze swą dynamiką, kodem, regułami, językiem i obyczajami. Inny świat.

Najjaśniejszy Pan cesarz Franciszek Józef I był w Cieszynie czterokrotnie (w latach 1851, 1880, 1890 i 1906). Duch „Cysorza” unosi się wszędzie. Nawet wielki gmach więzienia skazani zawdzięczają władzom austriackim. Budowę rozpoczęto w marcu 1881 r., a od 32 lat cieszyńskie więzienie zaliczane jest do zabytków architektury.

W potężnym gmachu, w którym stosuje się najbardziej zaostrzone środki ochrony, wyrok odbywa 406 skazanych. Sporo recydywistów. Kilku facetów na kilkunastu metrach kwadratowych. Penitencjarna klasyka gatunku.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.