Rozmywanie prawdy

Andrzej Grajewski

|

GN 38/2019

publikacja 19.09.2019 00:00

80. rocznica wybuchu II wojny światowej stała się dla Rosji pretekstem do działań, których celem jest rozmycie odpowiedzialności Związku Sowieckiego za udział w agresji na Polskę we wrześniu 1939 r. oraz za zbrodnię katyńską.

Podpisanie traktatu między III Rzeszą a Związkiem Sowieckim. Stoją od lewej: pracownik niemieckiego MSZ Friedrich Gauss,  szef dyplomacji III Rzeszy  Joachim von Ribbentrop, Józef Stalin oraz Wiaczesław Mołotow, komisarz  ds. zagranicznych. Podpisanie traktatu między III Rzeszą a Związkiem Sowieckim. Stoją od lewej: pracownik niemieckiego MSZ Friedrich Gauss, szef dyplomacji III Rzeszy Joachim von Ribbentrop, Józef Stalin oraz Wiaczesław Mołotow, komisarz ds. zagranicznych.

Wiele wskazuje na to, że Rosja rozpoczęła wielką operację propagandową, przygotowywaną z myślą o przyszłorocznych obchodach zakończenia II wojny światowej, w której Rosja będzie się starała pokazać wyłącznie w roli zwycięzcy i wyzwoliciela Europy. Dlatego stara się rozmyć prawdę o traktacie Ribbentrop–Mołotow i usunąć poza nawias oficjalnej historii pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej. Tymczasem traktat, a zwłaszcza towarzyszący mu tajny protokół, był integralną częścią sekwencji wydarzeń, które doprowadziły do wybuchu wojny i zdeterminowały jej dalszy bieg. Sowiecka propaganda przez lata zaprzeczała jego istnieniu, przedstawiając agresję na Polskę 17 września 1939 r. jako akt wyzwolenia narodów białoruskiego i ukraińskiego spod polskiej okupacji.

W czasach pierestrojki był moment, kiedy wydawało się, że historia przestanie dzielić Polaków i Rosjan. W grudniu 1989 r. Zjazd Deputowanych Ludowych – najważniejszy organ ustawodawczy Związku Sowieckiego – potępił tajny protokół traktatu Ribbentrop–Mołotow. Decyzja prezydenta Borysa Jelcyna, aby przekazać do Polski dokumenty świadczące o tym, że decyzję o wymordowaniu polskich jeńców podjęło sowieckie kierownictwo, oraz budowa polskich cmentarzy w Katyniu, Miednoje pod Twerem oraz w Piatichatkach w pobliżu Charkowa stanowiły kolejny ważny etap procesu rozliczenia przeszłości i uczczenia pamięci ofiar. Co ważne, w ustaleniu prawdy pomagali nam także Rosjanie – historycy, prokuratorzy, lokalni pasjonaci, wspierani przez państwo rosyjskie. Ostatnio jednak to nastawienie rosyjskich elit politycznych do polityki historycznej radykalnie się zmieniło. Putinowska Rosja przeprowadza rehabilitację Stalina i traktuje tę sprawę jako ważną kwestię bieżącej polityki zagranicznej.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.