Powrót do Babilonu

Jacek Dziedzina

|

Gość Niedzielny 35/2019

publikacja 29.08.2019 00:00

Czy umęczony wojnami i terrorem Irak jest gotowy na przyjęcie papieża? Z pewnością nie. Tym bardziej potrzebuje wizyty Franciszka.

Pierwsza Msza św. w chrześcijańskim kościele w wyzwolonej z rąk  Państwa Islamskiego  części Mosulu. Pierwsza Msza św. w chrześcijańskim kościele w wyzwolonej z rąk Państwa Islamskiego części Mosulu.
AMMAR SALIH /epa/pap

Ta wiadomość wzbudziła dużo emocji: „Papież Franciszek przyjedzie do Iraku najprawdopodobniej wiosną 2020 roku” – taką deklarację złożył w jednym z wywiadów kard. Louis Raphaël Sako, chaldejski patriarcha Babilonu, czyli dzisiejszego Bagdadu. Według informacji, które przekazał, pielgrzymka papieska może obejmować nie tylko stolicę Iraku, ale także Nadżaf, Ur oraz Irbil w irackim Kurdystanie. Kardynał Sako, w sposób charakterystyczny dla bliskowschodnich biskupów, nie wahał się użyć mocnych biblijnych porównań, mówiąc, że papież przyjedzie do Iraku jak „nowy Ezechiel, aby otworzyć drzwi do pokojowej przyszłości”. Ponieważ Ezechiel był prorokiem żyjącym w Babilonie, przemawiającym do Żydów wygnanych ze swej ziemi, kardynał użył tego porównania, by podkreślić, jak ważna może być taka wizyta dla uchodźców, jakimi dzisiaj są iraccy chrześcijanie. „Mam nadzieję na odrodzenie Iraku i Irakijczyków, modlę się o nowe życie” – dodał chaldejski patriarcha. Dobrze wie, że jeśli do pielgrzymki dojdzie (nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona), ani papież, ani lokalne władze, ani tym bardziej chrześcijańscy liderzy nie będą mieli łatwego zadania.

Jako tako

Nie ma jednej prostej odpowiedzi na pytanie, w jakim stanie jest dzisiaj Irak i czy papież ma w ogóle do kogo tam jechać. – Irak nadal jest krajem słabych instytucji i infrastruktury. Sytuacja jest jednak znacznie lepsza niż w okresie działania Państwa Islamskiego czy tzw. wojny domowej w latach 2005–2006, gdy trwała wymiana zamachów bombowych między szyitami i sunnitami – mówi mi proszący o anonimowość dyplomata pracujący m.in. w Iraku. – Tereny niedotknięte wpływem Państwa Islamskiego, czyli szyickie południe i centrum kraju, są wprawdzie zaniedbane i skorumpowane, ale nie doszło tam do rozpadu instytucji państwa. Na terenach po Państwie Islamskim sytuacja bardziej przypomina wewnętrzną okupację, ale i tam poziom bezpieczeństwa znacząco się podniósł – dodaje. Zdaniem mojego rozmówcy na tym tle wyjątkowo dobrze przedstawia się sytuacja w irackim Kurdystanie, który nie odbiega poziomem bezpieczeństwa od większości stabilnych państw regionu. – Negatywnymi wyjątkami są wysokogórskie rejony Kurdystanu, gdzie trwa wojna Turcji z Partią Pracujących Kurdystanu, masyw Sindżaru, formalnie kontrolowany przez Bagdad i zasiedlony przez jezydów, oraz pojedyncze rejony w prowincji Niniwy, czyli Mosulu, a także okolice Tikritu – wylicza dyplomata. Mimo uspokajających słów o Kurdystanie, gdzie również ma pojawić się papież, rozmówca GN podaje przykłady, które i tam burzą jednolity obraz małej stabilizacji. – W Irbilu w lipcu tego roku doszło do zabójstwa tureckiego dyplomaty, co było pewnym szokiem dla wszystkich, nawet jeśli wiadomo, że Turcja gra tam wyjątkowo ostro. Paradoksalnie jednak nie wszyscy Kurdowie są wrogami Turcji, a ci rządzący w Irbilu mają świetne relacje z Ankarą. To dość skomplikowany i delikatny układ – przyznaje.

Obcy u siebie

Iracki Kurdystan z Irbilem na czele jest o tyle ważny, że właśnie tam przed terrorem Państwa Islamskiego uciekło najwięcej chrześcijan (najwięcej z tych, którym nie udało się przedostać za granicę). Według danych organizacji Kirche in Not (Pomoc Kościołowi w Potrzebie) tylko w ciągu czterech lat od amerykańskiej inwazji (z udziałem, dodajmy ze wstydem, także polskich wojsk), a więc w okresie największego exodusu chrześcijan, swoje mieszkania musiało opuścić setki tysięcy osób. Część chrześcijan schroniła się w kilku sanktuariach w północnej części Iraku, inni uciekli do sąsiedniej Syrii, jeszcze inni przedostali się do Europy.

Dostępne jest 39% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.