Po prostu Chmiel

Agata Puścikowska

|

GN 33/2019

publikacja 15.08.2019 00:00

Poszła do powstania i tam... nauczyła się modlić. Mimo piekła wokół.

Siostra por. Janina Chmielińska, ps. Chmiel (w środku), w czasie powstania warszawskiego obchodziła 17. urodziny. Siostra por. Janina Chmielińska, ps. Chmiel (w środku), w czasie powstania warszawskiego obchodziła 17. urodziny.
Tomasz Gołąb /Foto Gość

Miała jedynie 17 lat, gdy poszła do powstania. Walczyła jako sanitariuszka oraz łączniczka, a za postawę i odwagę została odznaczona Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Armii Krajowej oraz dwukrotnie Medalem Wojska. Dziś siostra por. Janina Chmielińska, ps. Chmiel, ma 92 lata i nadal wspomina sierpień, wrzesień i październik 1944 r. Dramat tamtych dni wywołuje ogromne wzruszenie. Mówić jednak trzeba: dla przyszłych pokoleń. By młodzi wiedzieli. Otoczona opieką i miłością współsióstr – urszulanek Serca Jezusa Konającego – w warszawskim domu przy ul. Wiślanej przeżywa dobrą jesień barwnego życia. A gdy stan zdrowia pozwala, przyjmuje gości, uśmiecha się ciepło, proponuje herbatę. I opowiada...

Słaba Janeczka

Janina Chmielińska urodziła się 8 sierpnia 1927 r. w Warszawie. Przyszła na świat w 7. miesiącu ciąży i jako dziecko wciąż słyszała, że jest słaba. Życie pokazało, że owa słabość fizyczna nijak się miała do działania i aktywności dorastającej dziewczyny.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.