Góra ludzi znalezionych

Franciszek Kucharczak

|

GN 31/2019

publikacja 01.08.2019 00:00

Gubisz się w hałasie? Wśród rozjarzonych reklam nie widzisz rozgwieżdżonego nieba? Potrzebujesz przemienienia.

Góra ludzi znalezionych roman koszowski /foto gość

Młodego mężczyznę dopadł ciężki strach. Ni stąd, ni zowąd, bez dostrzegalnego powodu zaczął się bać. Nie mógł odnaleźć źródła lęku, bo nic szczególnego się nie działo. Gdy przerażony rozglądał się za jakąś pomocą, zobaczył plakat z reklamą domu rekolekcyjnego w Katowicach-Panewnikach. Złapał za telefon. – Proszę księdza, ja muszę zaraz wziąć udział w rekolekcjach! – dyszał w słuchawkę. Ksiądz Tadeusz Czakański, diecezjalny rekolekcjonista, który odebrał telefon, był zaskoczony. – Ale proszę pana, my tu teraz mamy rekolekcje dla wdów, pań samotnych… – mitygował rozmówcę. – Nie szkodzi, nie szkodzi – gorączkował się tamten. Nie chciał słyszeć o późniejszym terminie. – Ja muszę natychmiast! – nalegał.

Cóż było robić, ksiądz przyjął nietypowego rekolektanta.

– No i ten młody człowiek, rodzynek wśród starszych pań, wdów, emerytek, odprawił swoje czterodniowe rekolekcje – śmieje się ksiądz Czakański. – I sam był zaskoczony, że wrócił spokój. A razem z wewnętrzną harmonią przyszło pragnienie poświęcenia się Bogu. Od tej pory ten człowiek bardzo angażuje się w życie Kościoła – zaznacza rekolekcjonista.

Wysoko i osobno

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.