Gdzie Wschód łączy się z Zachodem

Andrzej Grajewski

|

GN 30/2019

publikacja 25.07.2019 00:00

– Dlaczego przychodzę do Budsławia? Tu rodzi się nadzieja i wiara w lepszą przyszłość dla mnie i mojego kraju – mówi Maria Leśniewska, katechetka z Mińska.

Akatyst – maryjna modlitwa grekokatolików przed kopią obrazu MB Budsławskiej. Akatyst – maryjna modlitwa grekokatolików przed kopią obrazu MB Budsławskiej.
Roman Koszowski /foto gość

Budsław leży na północ od Mińska. Z dala od miejskich centrów, osadzony w sielskim krajobrazie rozległych pól i lasów. Niegdyś stanowił część diecezji wileńskiej, dzisiaj jest to archidiecezja mińsko-mohylewska. Od czterystu lat znajduje się tam cudowny obraz Maryi, czczonej jako patronka Białorusi.

Umieszczony w głównym ołtarzu bazyliki Wniebowzięcia NMP wizerunek Madonny wskazującej na Chrystusa zwraca uwagę nieskazitelną harmonią barw i proporcji. Nie ma w nim śladu wpływów wschodnich, widocznych w innych maryjnych wizerunkach, adorowanych na terenach byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Trafił tu prosto z Rzymu. Papież Klemens VIII podarował go w 1598 r. wojewodzie mińskiemu Janowi Pacowi, kiedy ten po nawróceniu z kalwinizmu odbył pielgrzymkę do Rzymu. Później otrzymali go bernardyni, pracujący w tej okolicy od XVI wieku. Obraz oraz informacje o mających tu miejsce objawieniach maryjnych i licznych cudach, które wymodlono w tym miejscu już w XVII w., przyciągały do Budsławia wiernych z całej okolicy. Dziś przychodzą tu pielgrzymki z całego kraju.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.