Alkoholowe lobby triumfuje

GN 30/2019

publikacja 25.07.2019 00:00

O braku odpowiednich działań w zakresie profilaktyki alkoholowej w Polsce mówi dr med. Bohdan Woronowicz.

Dr med. Bohdan Woronowicz jest psychiatrą i certyfikowanym specjalistą psychoterapii uzależnień. Dr med. Bohdan Woronowicz jest psychiatrą i certyfikowanym specjalistą psychoterapii uzależnień.
archiwum domowe Bohdana Woronowicza

Maciej Kalbarczyk: Picie to polska tradycja?

Doktor Bohdan Woronowicz: Byłbym ostrożny w stawianiu takiej tezy. W sieci nie brakuje rewelacji, że po alkohol chętnie sięgali już Piastowie, a Bolesław Chrobry był wielkim piwoszem. W tamtym czasach takie napoje jak piwo nie były jednak traktowane jak alkohol, tylko tak jak każdy inny napój. Nie ulega jednak wątpliwości, że w naszym kraju jest duże przyzwolenie na pijaństwo.

Podobno dużo piliśmy już w czasach zaborów.

Tak, ale 20 lat po odzyskaniu niepodległości spożycie spadło: z 3,5 l do 1,5 l na głowę. Byliśmy zajęci budową nowej Polski, trzeźwość była cnotą. Po wojnie statystyki znowu poszybowały w górę. W 1980 r. niezależne badania przeprowadzone przez specjalistów związanych z opozycją pokazały, że obywatel naszego państwa wypija statystycznie 8,41 l czystego alkoholu rocznie. Martwiliśmy się wtedy, że naszemu narodowi grozi biologiczna zagłada. Jako winnych tej sytuacji wskazywano komunistów, którzy rozpijali nas po to, aby łatwiej było nami rządzić. Od tego momentu ograniczenie spożycia alkoholu stało się zadaniem patriotycznym. W latach 80. powstawały ruchy walczące o trzeźwość (m.in. Apostolski Ruch Trzeźwości im. św. Maksymiliana Kolbego czy wywodzące się z Solidarności Bractwo „Otrzeźwienie”), organizowano antyalkoholowe pikiety, pojawiła się idea sierpnia jako miesiąca trzeźwości. Te działania przyniosły efekty – w 1990 r. spożycie spadło do 6,2 l. Po kilku latach znowu zaczęło jednak rosnąć. Dzisiaj pijemy podobno aż 11 litrów rocznie i chyba nikt nie powie, że to wina komunistów.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.