Zły sen się spełnia

Beata Zajączkowska

|

GN 30/2019

publikacja 25.07.2019 00:00

Trzej rodzeni bracia zostali we Włoszech kapłanami tego samego dnia. Powołań jednak brakuje i Kościół na Półwyspie Apenińskim mierzy się z pytaniem: czy mogą istnieć parafie bez księży?

W niewielkich włoskich miejscowościach nie ma już stałego duszpasterza, a Mszę św. odprawia dojeżdżający ksiądz. W niewielkich włoskich miejscowościach nie ma już stałego duszpasterza, a Mszę św. odprawia dojeżdżający ksiądz.
Roman Koszowski /Foto Gość

W książeczce do nabożeństwa Agnese De Angelis przechowuje wytartą kartkę z modlitwą, którą odmawiała każdego dnia, odkąd na świat przyszło pięciu jej synów: „Panie, weź któreś z mych dzieci na kapłana”. Bóg jej wysłuchał i w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa w katedrze w Salerno święcenia przyjęło trzech z nich: 34-letni Roberto oraz 30-letni bliźniacy Carmine i Ferdinando. O wytrwałej modlitwie swej mamy dowiedzieli się niedawno.

– W domu rodzinnym odkryłem wartości chrześcijańskie i wraz z codziennym chlebem karmiony byłem Ewangelią. Patrzyłem na miłość rodziców i fascynowało mnie życie małżeńskie, byłem nawet zaręczony. Jednak ostatecznie wybrałem kapłaństwo – wyznaje Roberto.

Jego decyzja zaskoczyła rodzinę. – Po skończeniu studiów na uniwersytecie w Neapolu pracował i nie dawał żadnych znaków powołania, chyba że za taki uznać aktywne włączenie się w życie parafialne, pracę z trudnymi dziećmi w oratorium i codzienną godzinę adoracji przed Najświętszym Sakramentem – mówi jego starszy brat Salvatore, żonaty, ojciec trojga dzieci. Roberto najpierw wstąpił do jezuitów, jednak po roku formacji postanowił przenieść się do metropolitalnego seminarium św. Jana Pawła II. Tam najpierw dołączył do niego Ferdinando (który o kapłaństwie mówił od najmłodszych lat), a potem także Carmine. – Bracigliano, skąd pochodzimy, to niewielkie miasteczko. W 2010 r. zainicjowano tam wieczystą adorację w intencji powołań. Mój dyżur przez lata przypadał w nocy z soboty na niedzielę. Tam na kolanach utwierdziło się moje powołanie – wyznaje Ferdinando.

Powołanie rośnie w parafii

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.