publikacja 21.07.2019 00:00
Mamre to znaczy gorycz. Abraham siedział w cieniu goryczy, w „najgorętszej porze dnia”. Wszystko się w nim gotowało. Krzyczało: „Gdzie Twoje obietnice?”. Gdy zobaczył trzech wysłanników Boga, zawołał: „O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi!” (Rdz 18,3). Bóg uszanował tę prośbę. Wszedł w mrok, gorycz Abrahama. Po dziewięciu miesiącach urodził się Izaak.
Ortodoksyjny Żyd modli się przy Ścianie Płaczu – pozostałości jerozolimskiej świątyni.
henryk przondziono /foto gość
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.