Pani słońca, księżyca i burz

Szymon Babuchowski

|

Nowy Numer 28/2019

publikacja 11.07.2019 00:00

Tytuł Zwycięskiej Obrończyni Moraw łączy w sobie dwa czczone tu na przestrzeni wieków wizerunki: ciskane na niewiernych gromy mówią o zwycięstwie, ale pod swój płaszcz chowa nas Obrończyni.

Svatý Hostýn  to najczęściej odwiedzane sanktuarium w całej Republice Czeskiej. Svatý Hostýn to najczęściej odwiedzane sanktuarium w całej Republice Czeskiej.
KRZYSZTOF BŁAŻYCA /foto gość

Schody pną się ostro w górę, a upał i ciężkie plecaki potęgują zmęczenie. Na szczęście to już ostatnie podejście tego dnia, choć wcale nie finał pielgrzymki. Trasa IX Morawskiej Composteli łączy ze sobą trzy najważniejsze sanktuaria regionu: Svatý Kopeček, Svatý Hostýn i Velehrad. My spotykamy pątników przy wejściu na Svatý Hostýn – dwie godziny autem z Katowic, 50 kilometrów na południowy wschód od Ołomuńca.

Świątynia i elektrownia

– Każde z tych trzech miejsc ma w sobie jakieś „naj” – mówi Františka Prášilová, jedna z organizatorek pielgrzymki. – Velehrad to miejsce o najdłuższej tradycji. Tu, od przybycia świętych Cyryla i Metodego, zaczęło się nasze chrześcijaństwo. Z kolei Svatý Kopeček, sanktuarium Królowej Moraw, jest przepięknie położony, rozciąga się z niego szeroka panorama. Ale to Svatý Hostýn jest najczęściej odwiedzany przez pielgrzymów.

Rocznie w miejsce to przybywa blisko 300 tys. pątników. To najwyższy wynik nie tylko na Morawach, ale w całej Republice Czeskiej. Tradycji pielgrzymkowej nie zniszczyły wojna trzydziestoletnia, XVIII-wieczne cesarskie zakazy, II wojna światowa ani komuniści, którzy zrabowali majątek sanktuarium, a jezuitów z Hostýna przetrzymywali w więzieniach. Wszystko na nic, bo Morawy mocno odbiegają od stereotypu kraju, który zwykło się uważać za najbardziej ateistyczny w Europie. O ile w całych Czechach za katolików uważa się zaledwie 10 proc. mieszkańców, o tyle na Morawach jest już to 30–40 procent. Mieszkańcy tego regionu, dumni z tego, że Państwo Wielkomorawskie powstało wcześniej od czeskiego, mają duże poczucie odrębności. „Nie jesteśmy Czechami ani Ślązakami, tylko Morawianami” – twierdzą.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.