Liturgia: istotne kryterium kanoniczności

Ks. Zbigniew Niemirski

|

Nowy Numer 28/2019

W drugim czytaniu

Liturgia: istotne kryterium kanoniczności

Gdy wracam do lektury listów św. Pawła i czytam zapisane tam hymny i pieśni, nie mam wątpliwości, że korespondencja Apostoła Narodów w dużej mierze rodziła się w powiązaniu z liturgią. Wyobrażam sobie wspólnoty, które zakładał i odwiedzał św. Paweł. Uczestniczył z nimi w liturgii, a potem w treść listów wplatał teksty hymnów, by przypomnieć tamte spotkania. Jednym z tamtych tekstów jest hymn zapisany na początku Listu do Kolosan, który stanowi dzisiejsze drugie czytanie. Tworzy on fundament teologicznego przesłania listu, który mówi o tym, że Chrystus Pan jest nie tylko Odkupicielem człowieka, ale przez swe zbawcze dzieło jest także odnowicielem całego stworzenia. Pierre Benoit, francuski dominikanin i wybitny biblista, napisał, że hymn z Listu do Kolosan ma niezwykle uroczystą formę, przez którą proklamuje się definitywny i uniwersalny prymat Tego, który jest Pierwszym wobec wszystkiego.

Gdy dziś pojawiają się pytania o kryteria, jakie przyświecały wyborowi religijnych pism i zadecydowały o tym, że znalazły się w kanonie Nowego Testamentu, badacze wskazują najpierw na apostolskość, czyli autorskie pochodzenie konkretnego pisma od apostoła lub jego ucznia. Obok apostolskości podkreślają powszechność. Chodzi o to, że konkretne pismo, list czy Ewangelia, miało określonych adresatów. Ale mimo to jego odbiorcy uznali, że jest ważne dla całego Kościoła. Trzecim kryterium kanoniczności było stosowanie w liturgii. Chrześcijańska liturgia słowa bazowała na żydowskich nabożeństwach, podczas których czytane było słowo Boże, czyli Stary Testament. Tak samo robili chrześcijanie. A jeśli obok Starego Testamentu podczas liturgii zaczęto czytać teksty, które dziś są Nowym Testamentem, to znaczy, że traktowano je jako teksty natchnione. Jeśli dzisiaj niekiedy podważa się biblijny kanon, sugerując, że powstał on na drodze jakichś spisków i ukrywania niewygodnych pism, to trzeba powiedzieć jasno: każde z pism, czy to z kanonu Nowego Testamentu, czy spośród apokryfów, można poddać próbie owych trzech kryteriów. Wnikliwa analiza historyczno-literacka pokazuje, że każde z nich spełniają pisma Nowego Testamentu. Pozostałe najczęściej nie spełniają żadnego, mimo że są w tym gronie pisma naprawdę wartościowe. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.