Chrześcijańska wolna miłość

ks. Zbigniew Niemirski

|

GN 26/2019

Święty Paweł pisze o wolności, ale nie chodzi mu o wolność, która nie zna granic, hamulców i ograniczeń.

Chrześcijańska wolna miłość

Do wolności, o której pisze Apostoł Narodów, „wyswobodził nas Chrystus”. Jest ona wyzwoleniem z rytualnych przepisów Starego Prawa, ale nie oznacza otwarcia na jakąś totalną wolność. Swoistą granicą wolności chrześcijanina staje się miłość bliźniego, skierowana przede wszystkim do najbardziej potrzebujących. Wolność w rozumieniu autora listu to ożywienie miłością, która prowadzi do wzajemnej służby. Hołdowanie ciału jest zaprzeczeniem istoty chrześcijaństwa. Chrześcijańska wolna miłość owocuje posługą najbardziej potrzebującym.

Historia Kościoła pokazuje, że to nauczanie o „ożywieniu miłością” sprawiło, iż chrześcijanie zakładali i prowadzili pierwsze szpitale oraz przytułki dla najbardziej potrzebujących. Iluż to błogosławionych i świętych Kościoła osiągnęło niebo, posługując tu, na ziemi, najuboższym. Bonifratrzy, joannici, szarytki – to tylko niektóre ze zgromadzeń zakonnych, które powstały, by spieszyć z pomocą potrzebującym. Niektóre nadal – mimo tylu zmian społecznych – znajdują pole do swej działalności. Inne powstały w obecnych czasach, bo wciąż nie brakuje tych, których wypluwa nowoczesna społeczność, tak często zamknięta na najbardziej potrzebujących, a otwarta jedynie na tych, którzy odnieśli doczesny sukces.

Chrześcijańska wolna miłość to otwarcie na tych, którzy w społeczności nie doświadczają miłości. Ta miłość wciąż odwołuje się do źródła, czyli do zbawczego dzieła Chrystusa Pana, ale także do zamysłu Stwórcy, który powołał człowieka do istnienia, wyznaczając mu miarę relacji z innymi: „Całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: »Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego«”.

Ta starotestamentowa miara, odwołująca się do miłości samego siebie, jest ważna i stanowi pewien fundament. Ale w Nowym Testamencie zyskała nowe odwołanie. Można je sformułować jako zasadę: będziesz miłował bliźniego jak Chrystus, który za każdego z nas oddał swe życie. On uczynił to jako całkowicie wolne oddanie z miłości. I ta decyzja jest wzorem dla Jego uczniów: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!”. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.