Ks. Józef Cafasso - kapelan szafotu

Małgorzata Gajos

publikacja 23.06.2019 00:00

Pius XII uznał go za model kapłańskiego życia, ojca biednych, pocieszyciela chorych, wsparcie uwięzionych, wybawiciela potępionych.

Ks. Józef Cafasso - kapelan szafotu Ks. Józef Cafasso. Wikipedia

Józef Cafasso urodził się w Castelnuovo d'Asti w Piemoncie 15 stycznia 1811 r.  Był trzecim dzieckiem z czworga rodzeństwa. Jego siostra Marianna została matką bł. Józefa Allamano. Od początku był wychowywany w duchu żywej wiary. Gdy ukończył szkołę średnią w Chieri, udał się do miejscowego niższego seminarium. Następnie na studia teologiczne do Turynu.

22 września 1833 r., gdy miał 22 lata, został wyświęcony na kapłana. Wstąpił do Instytutu Teologii Moralnej. Po śmierci założyciela Instytutu, objął stanowisko rektora. W tym czasie spotkał ludzi, którzy w przyszłości zostali wyniesieni na ołtarze. Był przewodnikiem duchowym św. Jana Bosko, przekazywał mu duchowość św. Franciszka Salezego. Ks. Cafasso wspierał ks. Bosko oraz nowo założone Zgromadzenie Salezjańskie, nie tylko w sposób duchowy, ale również materialnie. Jan Bosko zwracał uwagę, że ks. Cafasso był delikatny i drobiazgowy, to wszystko można było usłyszeć w jego głosie, a jednak był wielki duchem.

Ks. Józef wspierał w powołaniu swojego siostrzeńca, bł. Józefa Allamano, założyciela Misjonarzy Consolata. Był także kierownikiem dla ludzi świeckich, polityków i założycieli różnych Instytutów oraz Zgromadzeń.

Ta, która wspomaga

W ciągu 24 lat ks. Józef nie tylko wychował pokolenia kapłanów, ale poświęcił się intensywnej pracy duszpasterskiej na rzecz wszystkich potrzebujących. Pracował wśród więźniów. Miał dla nich zawsze dobre słowo i cygara. Zapewniał pomoc rodzinom i zwolnionym z pracy.

Przez ponad 20 lat towarzyszył skazańcom w drodze na szafot, których egzekucje wykonywano publicznie. Nazywał ich czule "szubienicznymi świętymi" - byli wieszani bezpośrednio po spowiedzi. Mieszkańcy Turynu nadali mu przydomek kapelana szafotu. Ojciec Święty Pius XI nazwał go mianem Perły wśród kleru włoskiego

"Zaufajcie Wspomożycielce, a zobaczycie, co to są cuda" - mawiał ks. Bosko

Był rozpoznawany wśród współobywateli, niektórzy proponowali mu kandydowanie do Izby Królewskiej, ale ks. Cafasso odmówił.

„W dniu sądu Pan zapyta mnie, czy byłem dobrym kapłanem, a nie dobrym deputowanym”.

- Jego wykłady były interesujące - zauważa historyczka Cristiana Siccardi - ponieważ były zbudowane na prawdach wiary i wiedzy. A także mądrości czerpanej w konfesjonale, przy łóżku umierających, w misjach głoszonych duchowieństwu i ludowi oraz w więzieniach, miejscach, które były mu bardzo drogie. Chciał, aby każdy kapłan był człowiekiem Bożym, lśniącym czystością, nauką, pobożnością, roztropnością, miłością; który poświęcony byłby modlitwie, nabożeństwom, konfesjonałowi, który miałby szacunek do Najświętszej Maryi i czerpałby siłę ze Świętej Ofiary. "Pierwszym obowiązkiem kapłana, mawiał, jest być świętym, aby uświęcić".

Został beatyfikowany w roku 1925. Pius XII, gdy ogłaszał go świętym w 1947 roku, uznał ks. Cafasso za: 

„model kapłańskiego życia, ojca biednych, pocieszyciela chorych, wsparcie uwięzionych, wybawiciela potępionych.”

Ten sam papież w encyklice "Menti Nostrae" zaproponował św. Józefa Cafasso jako wzór dla kapłanów. Ks. Cafasso jest patronem więźniów i skazanych na śmierć. 

"Cierpieć i być wzgardzonym"


Teksty, z których korzystałam:
https://www.comune.castelnuovodonbosco.at.it/it/page/personaggi-illustri-san-giuseppe-cafasso
https://www.vaticannews.va/it/santo-del-giorno/06/23/san-giuseppe-cafasso--sacerdote-torinese.html
http://www.sdb.org/pl/santidade-salesiana/171-swieci/621-cafasso-giuseppe#3
https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/06-23.php3
http://www.famigliacristiana.it/articolo/san-giuseppe-cafasso-il-prete-della-forca.aspx