W szkole charakterów

Szymon Babuchowski

|

GN 25/2019

publikacja 20.06.2019 00:00

Współczesne systemy edukacji koncentrują się głównie na rozwijaniu kompetencji ucznia. Collegium Reginae Hedvigis chce także kształtować charakter młodego człowieka.

W szkole charakterów henryk przondziono /foto gość

Jak to zrobić? Konieczna jest praca organiczna. Jak to? – spyta zdziwiony ktoś, dla kogo pojęcie to pozostaje tylko terminem historycznym, który swoją aktualność stracił przed wiekiem, wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Faktycznie, pojęcie pracy organicznej kojarzy nam się dziś głównie z czasami zaborów, konkretnie z okresem po upadku powstania styczniowego. Ale kiedy sięgniemy do jego etymologii, do słowa „organizm”, okaże się, że i dziś, w nieco uwspółcześnionym znaczeniu, może ono mieć zastosowanie.

Wyrabiać dobre nawyki

Jak pamiętamy z lekcji historii, pozytywiści uważali, że skoro nie ma szans na bliskie odzyskanie niepodległości w konflikcie zbrojnym, to należy pracować na rzecz wszystkich warstw społeczeństwa i poprawy ekonomicznej sytuacji narodu, angażując się w działania gospodarcze i kulturalne. Zjawisko pracy organicznej rozwijało się najpierw na ziemiach zaboru pruskiego, zwłaszcza w Wielkopolsce. I właśnie w wielkopolskich szkołach fundacja Collegium Reginae Hedvigis rozpoczęła szerzenie na nowo tej tradycji.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.