– Ja się trzymam zasady, że nie generalizuję – mówi Arie Golan z Jerozolimy. – Siedzimy w kawiarni i w jednej minucie może wejść tu Arab z granatem lub nożem. Ale przecież nie wszyscy Arabowie są terrorystami.
Arie Golan jest popularnym w Izraelu dziennikarzem radiowym. Z Polski wyjechał jako 10-latek.
henryk przondziono /foto gość
Znam wielu wspaniałych Polaków, mam w Polsce przyjaciół, ale rodzice opowiadali mi też o tych złych. Przez lata nauczyłem się jednego, że trzeba szanować drugiego, nie patrzeć na niego przez schemat – mówi Arie Golan, który przed emigracją z Polski nazywał się Leon Skórnik.
Arie od 25 lat prowadzi bardzo popularną autorską audycję w publicznym radiu izraelskim – przeprowadza wywiady z politykami, członkami rządu. Gdy stosunki polsko-izraelskie się zaogniają, zajmuje się sprawami polskimi, zachowując mądry dystans. Dlatego nazywają go przyjacielem naszego kraju. – Wygląda na to, że między zwykłymi ludźmi wszystko dobrze by się układało, ale politycy wiele psują – jest pewien.
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.