Ludzie mają takie poglądy, jakie są ich wspólnoty. Od tego, w jakiej żyjesz wspólnocie, może zależeć twoje zbawienie.
Zachowanie pingwinów cesarskich to dobry symbol roli, jaką w życiu chrześcijanina odgrywa wspólnota wiary. Chodzi o nieznaczny, ale bezustanny ruch, dzięki czemu ptaki stojące na zewnątrz grupy po pewnym czasie wędrują do środka.
R. Linke /dpa/pap
Gdy nadszedł czas, Bóg powiedział: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam” (Rdz 1,26). „Uczyńmy... Nasz... Nam”? Jacy „my”? Spisujący Księgę Rodzaju autor wiedział przecież, że Bóg jest jeden! A jednak te słowa, zapisane w pierwszym rozdziale pierwszej księgi Biblii, nie są pomyłką. Choć ludzie nie mieli o tym pojęcia, to tak właśnie jest: Bóg jest jeden, ale... nie jest samotny.
Jak to pojąć
Nie wiemy, jak to jest z Trójcą. W jaki sposób trzy Osoby Boskie mogą stanowić jedność tak wielką, że herezją jest powiedzieć: trzej bogowie? Nie mamy odpowiedniego aparatu pojęciowego, żeby to zrozumieć. I nic dziwnego – to wymyślone przez Ziemian religie są dla Ziemian w pełni zrozumiałe. Opierają się na tym, co człowiek zna, a zatem może objąć umysłem. Religia objawiona przez Boga zawiera prawdy większe, niż jest w stanie pomieścić ludzki rozum. Coś jednak zrozumieć możemy, stosując porównania. Święty Patryk, apostoł Irlandii, tłumaczył poganom tajemnicę Trójcy, trzymając w ręku koniczynę: trzy listki, a jednak jedna roślina. Święty Ignacy w wizji zobaczył Przenajświętszą Trójcę w postaci trzech klawiszy organów. Różne są też graficzne przedstawienia Trójcy: trójkąt, zachodzące na siebie koła zawierające się w trójkącie, litera Y, zestawienie dłoni, krzyża i gołębicy…
Niezależnie od prób wyrażenia tego, co niewyrażalne, jedno jest zrozumiałe: Bóg w Trójcy jest wspólnotą osób.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.