Dwa światy, czyli Kościół męskim okiem

ks. Adam Pawlaszczyk

|

GN 22/2019

publikacja 30.05.2019 00:00

– Szkoda, że żony nie ma, bo ona by to wszystko księdzu mądrzej powiedziała – mówi Jacek Trela z Tychów. Wiadomo, że żony są mądre i wszystko wiedzą najlepiej. Na ten moment jednak w Piekarach Śląskich, na pielgrzymce mężczyzn, szukam mądrości mężczyzn.

Dwa światy, czyli Kościół  męskim okiem Henryk Przondziono /foto gość

Drogi do Piekar od rana zadeptywane były butami, rozjeżdżane kołami rowerów, motorowerów, samochodów i autokarów. Świeciło słońce. Było rześko. Jak co roku tysiące mężczyzn podążały do sanktuarium maryjnego znanego w świecie jako miejsce kultu Maryi Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Wzgórze zapełniało się powoli, aż zapełniło się całkowicie. Przeciskając się z trudem pomiędzy tysiącami mężczyzn, co rusz rozpoczynałem dialog z którymś z nich. W różnym wieku, rozmaicie wykształceni, wykonujący odmienne zawody, ze wspólnym mianownikiem: wiarą.

Podzielone opinie

Gabriel Bienia, spawacz na kopalni „Zofiówka”, ze Skrzyszowa przyjechał wraz ze swoimi dwoma synami: Bartoszem i Kamilem oraz z ojcem. Pielgrzymować do Piekar zaczął cztery lata temu. Zachęcił go sąsiad. Zapytany o trudną sytuację Kościoła w Polsce, odpowiada, że kojarzy mu się z polityką. Wśród „chopów na grubie” opinie są podzielone. – Z jednej strony są przeciwnicy, którzy jakby z klapkami na oczach powtarzają to, co się im powie albo co wyczytają, z drugiej ci, którzy szukają prawdy. Ja uważam, że trzeba jej szukać. Pewnie jest jakiś mały procent, pojedyncze przypadki takich księży, którzy postępowali bardzo źle. Jeśli ktoś ich krył i nie zostali ukarani, to bardzo źle. Współczuję dzisiaj księżom. Bo wrzuca się ich wszystkich do jednego worka. My mamy taką dobrą sytuację w parafii, że mamy bardzo dobrego księdza. To jest człowiek otwarty na ludzi, rozmawiający z nimi, dający się poznać – mówi.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.