Ks. Węgrzyniak o filmie Sekielskiego: Dobrze, że powstał i każdy powinien go obejrzeć

KAI

publikacja 17.05.2019 10:55

W czwartek odbyła się kolejna odsłona internetowej akcji ewangelizacyjnej pod hasłem #TenWKtórym. Tym razem jej gościem był ks. Wojciech Węgrzyniak - znany krakowski biblista i rekolekcjonista. Kapłan odniósł się również do filmu "Tylko nie mówi nikomu": "Swoje uczucie chcę trochę teraz porównać do odczuć przy katastrofie smoleńskiej czy śmierci mojego taty. To takie doświadczenie, że nie jesteś w stanie się wypowiadać… Dobrze, że ten film powstał i każdy powinien go obejrzeć".

Ks. Węgrzyniak o filmie Sekielskiego: Dobrze, że powstał i każdy powinien go obejrzeć Ksiądz Wojciech Węgrzyniak Roman Koszowski /Foto Gość

Duchowny jest kapłanem archidiecezji krakowskiej, znanym rekolekcjonistą i wykładowcą Uniwersytetu Papieskiego św. Jana Pawła II w Krakowie. Od lat prowadzi bloga wegrzyniak.com, na którym nie boi się pisać o rzeczach trudnych, a nawet kontrowersyjnych.

Podczas konferencji on-line ks. Węgrzyniak opowiadał m.in. o sytuacji religijnej na zachodzie Starego Kontynentu. - Oczywiście trudno nie powiedzieć, że zachodnia część Europy jest mniej wierząca niż na przykład Polska. Ale nie trzeba mieć poparcia całego społeczeństwa, by móc spokojnie wierzyć - powiedział.

W tym kontekście poruszył także temat różnych niebezpieczeństw, mających wpływ na człowieka wierzącego. - Wiara rodzi się z tego, co się słyszy. Bo jeśli ja słucham nie Boga, ale czasopism, mediów, współczesnych trendów to automatycznie zaczynam wierzyć w coś innego. I to bardzo ważne, bo nie ma wiary i relacji, której nie da się rozwalić, jeśli nie poświęca się drugiej osobie w niej czasu i uwagi - tłumaczył.

Wskazał, że ten element jest niezwykle ważny w życiu kapłanów i jego zaniedbanie może prowadzić do poważnych kryzysów. - Jak nie będziemy jako księża mieć mocnej relacji z Bogiem, to nie pomożemy ludziom. Jak kapłan nie ma żywej więzi z Bogiem to często ucieka w aktywizm, w budowanie kościoła czy też w pracę naukową. Ale to zapełnianie pustki, która powinna być wypełniona tylko Jezusem. Bo duchowni są dla ludzi przez Jezusa. Ksiądz jest przede wszystkim dla Jezusa i jest odpowiedzialny najpierw za swoją relację z Bogiem, z której może dawać dopiero siebie innym - wyjaśnił.

Prelegent dodał, że w życiu duchowym potrzeba konkretów i odniósł się przy tym do słów Jezusa, że kto uwierzy i przyjmie chrzest, ten będzie zbawiony, a kto nie uwierzy, będzie potępiony. - Niektórzy reagują na to, że może to za mocne stwierdzenie, że będzie przykro niewierzącym. Ale przecież jak przewodnik w Tatrach powie grupie, że jak się ktoś nie wychyli w stronę urwiska to przeżyje, a jak ktoś tak zrobi to zginie, to nikt nie podważa jego słów. Dlaczego więc podważamy podobnie konkretne słowa Jezusa? - zastanawiał się.

Następnie uczestnicy spotkania mogli zadawać ks. Węgrzyniakowi pytania. Odnosząc się do rozeznających swoje powołanie, ksiądz powiedział: - Jeśli Bóg chce Cię powołać, to Ci to powie i da Ci 100% znak. I oczywiście, że kwestia modlitwy, samodzielnego poszukiwania oraz trwania w łasce uświęcającej daje gwarancję, że będzie Go łatwiej usłyszeć. Ale ogólnie nie bój się – jeśli chce, byś tak Mu służył, powie to wyraźnie.

Padło również pytanie o film „Tylko nie mów nikomu”. - Obejrzałem go dopiero dzisiaj i jeszcze o tym napiszę na mojej stronie internetowej. Swoje uczucie chcę trochę teraz porównać do odczuć przy katastrofie smoleńskiej czy śmierci mojego taty. To takie doświadczenie, że nie jesteś w stanie się wypowiadać… Dobrze, że ten film powstał i każdy powinien go obejrzeć, choćby z tego względu, by uważać, bo w każdym środowisku może zdarzyć się pedofilia. Myślę, że obecność tego filmu sprawi, że będziemy bardziej zwracać uwagę na niektóre rzeczy i o to chodzi - by było jak najmniej ofiar pedofilii, bo tu chodzi przede wszystkim o dzieci - przyznał kapłan.