"Uporządkowanie rynku pracy jest konieczne, biorąc pod uwagę sytuację demograficzną i potrzeby gospodarki"

PAP

publikacja 07.05.2019 06:16

Uporządkowanie rynku pracy jest konieczne, biorąc pod uwagę sytuację demograficzną i potrzeby gospodarki - mówi "Rzeczpospolitej" minister finansów Teresa Czerwińska. Dodaje, że chciałaby zrealizować rozpoczęte zadania do końca kadencji.

"Uporządkowanie rynku pracy jest konieczne, biorąc pod uwagę sytuację demograficzną i potrzeby gospodarki" Pixabay

Minister finansów pytana przez "Rzeczpospolitą" o test przedsiębiorcy powiedziała, że prawo podatkowe jest dość złożone, "ale my chcemy prostować przedsiębiorcom te kręte drogi".

"Wokół tzw. testu przedsiębiorcy narosło wiele mitów, które należy rozwiać. To, co rząd zaproponował w aktualizacji programu konwergencji to walka z dualizmem na rynku pracy, nie zaś utrudnianie przedsiębiorczości. Uporządkowanie rynku pracy jest konieczne, biorąc pod uwagę sytuację demograficzną i potrzeby gospodarki. Tymczasem mamy w kraju bardzo wysoki poziom tzw. samozatrudnienia, jeden z najwyższych wśród krajów wysoko rozwiniętych" - wskazała minister we wtorkowym wydaniu gazety.

Podkreśliła, że "wraz z Radą Dialogu Społecznego chcemy wypracować takie rozwiązanie, które zapobiegłoby wypychaniu pracowników z umów o pracę i równocześnie zmuszaniu do zakładania jednoosobowych firm. Przecież w ten sposób te osoby robią de facto to samo co pracownicy, a są pozbawione urlopów czy ewentualnych odpraw. Samozatrudnienie to przecież także transfer ryzyka z pracodawcy na nowo założoną jednoosobową firmę".

Na pytanie, czy już szykuje się na posadę wiceprezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Czerwińska powiedziała: "słyszałam różne spekulacje na temat mojej zawodowej przyszłości. Jednak nigdy nie budowałam swojej kariery na takich plotkach. Moją pracę ocenia premier Mateusz Morawiecki i pozostaję w każdym momencie do jego dyspozycji. Chciałabym zrealizować rozpoczęte zadania do końca kadencji i zostawić swojemu następcy sporo analiz i konceptów na przyszłość".

Czerwińska odniosła się także do pytania, czy będzie jakieś nowe narzędzie weryfikacji samozatrudnienia. "Przyjrzymy się zarówno przepisom, jak i dotychczasowym praktykom administracyjnym, by sprawdzić, czy wobec dzisiejszego nadużywania samozatrudnienia są podejmowane wystarczająco skuteczne kroki. Rozważamy też działania legislacyjne. Chcemy zapobiec sytuacjom, w których ludziom, szczególnie młodym, daje się wybór tylko między zleceniem i samozatrudnieniem. Nie mamy najmniejszego nawet zamiaru utrudniać działalności gospodarczej, gdy ktoś naprawdę zakłada firmę, choćby jednoosobową, jest dynamiczny i innowacyjny, a przy tym działa uczciwie. Chcemy, aby przestrzegał uczciwych zasad. Tak jak udało nam się skutecznie zredukować lukę w VAT, zwalczając nieuczciwe praktyki i nadużycia, tak też chcemy przywrócić normalność na rynku pracy - likwidując dualizm na nim" - mówi w rozmowie z "Rz" minister.

Pytana, co stanie się z innymi elementami "piątki PiS", gdy osłabnie koniunktura gospodarcza i czy wtedy wystarczy pieniędzy na 13. emerytury, 500 zł na pierwsze dziecko i inne świadczenia socjalne, szefowa resortu finansów stwierdziła, że "dziś nie mamy jeszcze budżetu na rok 2020, ale mamy solidny fundament pod stabilne finanse publiczne w postaci wieloletniego planu finansowego państwa na lata 2019-2022". "Utrzymujemy w ryzach deficyt budżetowy dzięki stabilizującej regule wydatkowej. Nawet w przypadku pogorszenia koniunktury tempo wydatków nie będzie wyższe" - zapewniła.

Jak dodała, dzisiejszą sytuację budżetu ocenia jako stabilną. "Zdaję sobie sprawę z różnych zagrożeń związanych np. z osłabieniem koniunktury w Niemczech czy brexitem, ale nie są to sprawy, które poważnie mogłyby zagrozić bezpieczeństwu i stabilności naszych finansów publicznych" - powiedziała.

Czerwińska pytana, czy zniesienie limitu 30-krotnośći składek na ZUS jest przesądzone, zauważyła, że "w wieloletnim planie finansowym państwa podaliśmy kwotę 5 mld zł jako szacunkowy wzrost wpływów właśnie z tego tytułu". "Jeśli Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przedstawi konkretny projekt ustawy, to na jego podstawie będzie można przedstawić precyzyjny szacunek wpływów. Na początku czerwca będziemy się porozumiewać z innymi resortami co do przypadających im części budżetów. Wtedy powinniśmy już znać konkretny projekt" - powiedziała.

Minister finansów w rozmowie została zapytana również, czy w resorcie toczą się prace nad nowym podatkiem, który miałby objąć światowych gigantów, w tym cyfrowych. "Tak, pracujemy nad tym. Nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie +podatku cyfrowego+ na forum Unii Europejskiej, ale np. Austria, Francja, Hiszpania czy Włochy też chcą takie regulacje wprowadzić. To podatek głównie od reklam w sieci. Jego celem jest opodatkowanie firm, które prowadzą działalność w wielu krajach, ale unikają płacenia podatku" - powiedziała Czerwińska. "Podatki należy płacić w tym kraju, w którym te dochody są osiągane" - podkreśliła.