Głos z Kościoła męczenników

GN 17/2019

publikacja 25.04.2019 00:00

– Każdego dnia żyjemy pod presją, ale nie tracimy nadziei – mówi kard. Joseph Coutts z Pakistanu.

Głos z Kościoła męczenników Ollivry /Wikimedia

Beata Zajączkowska: Władze pakistańskie dały Księdzu Kardynałowi obowiązkową ochronę. Także kościoły są strzeżone. Dlaczego?

Kard. joseph Coutts: Przydzielono mi ochronę, gdy zostałem kardynałem. Władze chronią kościoły z powodu zagrożenia atakami terrorystycznymi – nie wiemy, kiedy i gdzie terroryści mogą uderzyć. Praktycznie nie ma roku bez krwawych zamachów na kościoły czy miejsca, w których spotykają się chrześcijanie. Konstytucja uznaje wprawdzie wolność sumienia, ale zarazem w szkołach uczy się dzieci, że wszyscy Pakistańczycy są muzułmanami. W ten sposób przekazuje się i utrwala uprzedzenia wobec przedstawicieli mniejszości religijnych. Takie zapisy są nie tylko w podręcznikach do nauki islamu, ale również w książkach do angielskiego, gdzie chrześcijanie są wyśmiewani i obrażani. Uczniowie muszą pisać wypracowania o tym, jak nawrócić na islam swego przyjaciela niemuzułmanina. Każdy muzułmanin zna termin dhimmi, którego używa się na określenie niemuzułmanów żyjących w islamskim państwie. Dhimmi stoi w hierarchii niżej, nie jest równy muzułmanom na płaszczyźnie politycznej, społecznej czy religijnej. Chrześcijanie nie mogą zajmować odpowiedzialnych publicznych stanowisk, są dyskryminowani przy przyjmowaniu do pracy i mają utrudnioną drogę awansu. Kościół wielokrotnie prosił władze o zmianę tekstów szkolnych, w których są treści agresywne wobec mniejszości. Bez skutku. Jesteśmy uznawani za obywateli drugiej kategorii.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.