Czy tegoroczna Wielkanoc będzie droższa od poprzedniej? Jak podaje GUS, ceny w Polsce wzrosły w porównaniu z zeszłym rokiem o 1,7 procent. Jeśli chodzi o żywność i napoje – tu ceny wzrosły o 2,6 procent. W ten sposób daje o sobie znać zeszłoroczna susza. Ale możemy się pocieszyć, że najważniejszy produkt żywnościowy Wielkanocy – jajka – będzie sporo tańszy.

Co zdrożało, co potaniało?

Mazurki, babki czy makowce mogą być w tym roku droższe. Mąką podrożała w stosunku do ubiegłorocznych świąt o 9,2 proc., a cukier o 11,2 proc. Dużo droższa będzie też sałatka jarzynowa. Warzywa podrożały w stosunku do zeszłego roku aż o 11,2 proc. Wędliny w ciągu roku podrożały nieznacznie, bo o 1,3 proc. Za to pisanki będą w tym roku dużo tańsze niż w poprzednim. Cena jaj spadła o 10,6 proc. Jeszcze bardziej, bo o 11,3 proc. potaniały owoce.

Więcej też zapłacimy, jeżeli będziemy chcieli pojechać na święta do rodziny. Za benzynę zapłacimy o 4,4 proc. więcej niż przed rokiem, za gaz - 6,8 proc. więcej, a za olej napędowy aż o 13,2 proc. więcej. Tylko częściowym ratunkiem jest wybranie się pociągiem lub autobusem. Usługi transportowe podrożały „tylko” o 2,7 procent. Taniej za to będzie po prostu zadzwonić z życzeniami. Usługi telekomunikacyjne potaniały w stosunku do zeszłorocznych świąt o 2,1 proc

Za to cena "Gościa Niedzielnego" w stosunku do zeszłorocznej Wielkanocy nie zmieniła się i świąteczny numer kosztuje tylko 5 zł.

Ile wydamy na święta?

Jak informuje nas Barometr Providenta, Polacy chcą wydać na święta Wielkanocne o 43 zł więcej niż przed rokiem i aż o 140 zł więcej niż dwa lata temu. Czy to wynika z wyższych cen w sklepach? Niekoniecznie. W ostatnim czasie mocno zmieniły się nasze nawyki zakupowe. Np. już prawie połowa Polaków chce kupić najbliższym prezenty z okazji Wielkanocy.

Nie powinno nas więc dziwić, że rodziny z dziećmi wydają na święta o 52 zł więcej niż średnia wydatków wszystkich Polaków i aż 155 zł więcej niż osoby bezdzietne. Przeciętnie Polacy planują wydać na święta 563 zł. Badania na reprezentatywnej grupie respondentów wykazały też, która zupa króluje na polskich stołach. 60 proc. badanych wskazało na żurek, a 41 proc. na barszcz biały. Jeden proc. powyżej 100 wskazuje, że taki odsetek będzie miał na święta obie te zupy.