Człowiek i maszyna

Maciej Kalbarczyk

|

GN 12/2019

publikacja 21.03.2019 00:00

Astronomiczne prędkości, wielkie pieniądze, kibice głodni wrażeń. Rozpoczął się 70. sezon Mistrzostw Świata Formuły 1.

W tym roku Robert Kubica powrócił na tory Formuły 1 jako kierowca wyścigowy. W tym roku Robert Kubica powrócił na tory Formuły 1 jako kierowca wyścigowy.
WILLIAM WEST /AFP/east news

Kilka dni przed początkiem sportowej rywalizacji dziennikarze pytali zawodników o to, co robili w czasie zimy. Sebastian Vettel żartobliwie powiedział, że przerwa Roberta Kubicy była trochę dłuższa niż pozostałych, a Daniel Ricciardo dodał: „Wspaniale go tutaj widzieć, niewielu z nas wie, co przeszedł. To zasługa jego charakteru, dokonał wielkiej rzeczy”. Na sali rozległy się oklaski.

Powrót Polaka na tory F1 trzeba rozpatrywać w kategorii cudu. Po wypadku w 2011 r. przeszedł dwadzieścia operacji. Najpierw walczono o jego życie, później o sprawność ręki. Potem rozpoczęła się batalia o miejsce w bolidzie. Sam udział Roberta Kubicy w wyścigach to ogromny sukces. Czy zawodnik może jednak liczyć na dobre wyniki? – To nadal świetny kierowca, ale przeszkodą są ograniczone możliwości jego samochodu. Williams nie ma żadnych szans z Ferrari, Mercedesem czy Red Bullem. To zabrzmi brutalnie, ale realnym celem dla tego zespołu jest zajęcie lepszego miejsca niż ostatnie – mówi „Gościowi” Marcin Stus, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.

Nowe rekordy

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.