Przebaczenie. Dar czy nagroda?

Edward Kabiesz

Zabił 5 tysięcy ludzi. Zwrócił się do reżysera, bo chciał prosić o przebaczenie rodziny ofiar.

Przebaczenie. Dar czy nagroda?

Juan Manuel  Cotelo lubi zaskakiwać. Jego filmy, w tym znana z polskich ekranów głośna „Ziemia Maryi”, wyróżniają się spośród religijnych produkcji oryginalnym podejściem do tematu. „Największy dar”, najnowszy film reżysera wyświetlany aktualnie w naszych kinach,  zaczyna się jak western. Niejeden z widzów zastanawia się, czy nie pomylił sali kinowej. Nie. To nie pomyłka. Wszystko, co rozgrywa się na planie westernu z Juanem Manuelem Cotelo w roli reżysera, wkrótce znajdzie swoje rozwiązanie.

Tak naprawdę „Największy dar” jest filmem o przebaczeniu opartym na świadectwach, które poruszą każde serce. Świadectwach ofiar przemocy, jak i jej sprawców.  - Jeżeli dana osoba zasługuje na dar miłości to przebaczenie nie jest darem, ale nagrodą…Natomiast jeżeli nie zasługuje, otrzymuje ten dar bezinteresownie. Poznałem wiele osób, które otrzymały dar przebaczenia, a dopiero później czuły skruchę – mówił reżyser w rozmowie z GN.

Z planu filmowego westernu, który znajdzie nieoczekiwany epilog, wędrujemy z reżyserem do Ruandy, Francji, Hiszpanii i Kolumbii. Znajdziemy tu m.in. świadectwo Shane’a O’Dogherty'ego, irlandzkiego terrorysty, który– zanim trafił do więzienia – organizował zamachy, w których zginęło wielu ludzi. W więzieniu  po raz pierwszy przeczytał Ewangelię. Zmienił się i dziś prosi o wybaczenie ofiary i ich rodziny. - Oprócz Kościoła, nikt nie wierzył, że będę w stanie się zmienić - mówi w filmie. Wszystkie przedstawione w filmie świadectwa dowodzą, że przebaczenie jest aktem, w którym zawsze uczestniczy zawsze Bóg, osoba zraniona i raniąca.

Zobacz trailer filmu!